Katarzyna Krężel: Mecz, jak każdy inny

W środowy wieczór Wisła Can Pack Kraków zmierzy się we własnej hali z UTEX ROW Rybnik. Będzie to w jakiś sposób szczególny mecz dla Katarzyny Krężel, nowej skrzydłowej Białej Gwiazdy, która poprzedni sezon spędziła właśnie w Rybniku. Sama zainteresowana nie widzi jednak nic szczególnego w tej konfrontacji, bo to porostu kolejny rywal jej nowego zespołu.

Pojedynek pod Wawelem będzie rywalizacją dwóch zespołów, które znajdują się na całkowicie przeciwległych biegunach tabeli Ford Germaz Ekstraklasy. Wisła Can Pack Kraków wygrała bowiem dotychczas wszystkie swoje mecze i zajmuje fotel lidera, natomiast UTEX ROW Rybnik przegrał oba swoje mecz i zajmuje mało zaszczytne ostatnie miejsce.

Co łączy oba te zespoły? Jest nią obecna zawodniczka Wisły Can Pack, a była UTEX ROW Katarzyna Krężel, która w przerwie pomiędzy sezonami wybrała drogę ze Śląska do Małopolski. Czy rodowita krakowianka podchodzi w jakiś szczególny sposób do tej potyczki? - Podchodzę do tego meczu tak, jak do każdego innego i nie traktuję go w sposób szczególny - komentuje zainteresowana. - Miło jednak będzie spotkać się z dziewczynami i trenerami, z którymi współpracowałam w ubiegłym sezonie.

Krężel to jedna z tych zawodniczek, które mają przywrócić Białej Gwieździe tytuł mistrza Polski. Jak na razie można śmiało powiedzieć, że Wisła Can Pack kroczy dobrą drogą do realizacji tego celu, bo na trzy rozegrane mecze, trzy rozstrzygnęły na swoją korzyść. Wszystko zatem idzie zgodnie z planem na początku sezonu. - Można tak powiedzieć, ale należy pamiętać, że mecze z najsilniejszymi przeciwnikami są dopiero przed nami - ocenia Krężel. - Dodatkowo niedługo zaczynają się rozgrywki Euroligi. Według mnie, nadchodzący okres zweryfikuje nasze możliwości, ale wszyscy jesteśmy dobrej myśli.

Krężel to nie jedyna nowa zawodniczka w kadrze Wisły Can Pack na sezon 2010/2011. Nowa skrzydłowa krakowskiego zespołu uczestniczyła w przygotowaniach do sezonu od samego początku sierpnia i jako jedna z nielicznych przeszła cały ten okres, w przeciwieństwie do zdecydowanej większości drużyny. Największe problemy zatem były ze zgraniem i dopasowaniem się do nowego otoczenia oraz nowych koleżanek. Wszystko jednak z każdym dniem idzie w dobrym kierunku.

- Myślę, że jest już coraz lepiej. Oczywiście potrzebowałam czasu, aby dostosować się do oczekiwań trenera i zapoznać się ze stylem gry moich koleżanek z drużyny. Wydaje mi się, że wszystko jest na dobrej drodze - kończy z uśmiechem Krężel.

W środowy wieczór krakowianki chcą wygrać po raz kolejny w tym sezonie i zachować nie tylko miano niepokonanych, ale i fotel lidera tabeli Ford Germaz Ekstraklasy. Zadanie to jest obowiązkowe dla krakowianek, gdyż rywal chyba raczej nie jest w stanie przeciwstawić się drużynie spod znaku Białej Gwiazdy.

Komentarze (0)