Kolejne derby dla Katarzynek - relacja z meczu Energa Toruń - Artego Bydgoszcz

Trzecie derby w historii i trzecia kolejna wygrana toruńskich Katarzynek - tak można w skrócie opisać kolejne starcie koszykarek Energi Toruń oraz Artego Bydgoszcz. Katarzynki wygrywając ten mecz zmazały plamę po porażce z Liderem Pruszków na inaugurację sezonu. Tym razem w Spożywczaku nie było już sensacji, a podopieczne Elmedina Omanicia opuściły parkiet jako zwyciężczynie.

Do trzecich w historii derbów obie drużyny przystąpiły mocno zmobilizowane i... wzmocnione kadrowo. W ekipie Katarzynek debiutowała Lizanne Murphy, kanadyjska skrzydłowa. Artego natomiast przyjechało wzmocnione Stephanie Raymond, która miała zająć się rozegraniem w bydgoskim zespole. Po tym meczu powodów do radości więcej mieli włodarze Energi, gdzie Murphy zanotowała dobry debiut, a zespół pokonał rywala zza miedzy.

Raymond szybko pokazała, że w koszykówkę grać potrafi, ale niestety w całym meczu błyszczała tylko w pierwszych minutach, a jej zespół prowadził wtedy 10:6. Wtedy na parkiecie pojawiła się druga debiutantka Murphy, a swoją obecność zaakcentowała szybką "trójką". Po chwili Katarzynki prowadziły już po punktach Magdaleny Radwan, ale po pierwszej kwarcie o dwa oczka więcej miały jednak przyjezdne.

Na ponowne prowadzenie podopieczne Elmedina Omanicia wyszły w 14 minucie, kiedy to skuteczną akcję przeprowadziła Micaela Cocks. Torunianki zanotowały run 7:0 i prowadziły już 23:19. Gospodynie grały bardzo dobrze w tej kwarcie i z każdą kolejną minutą uciekały rywalkom, a w końcówce tej połowy meczu było już 39:26. Wynik ustaliła do przerwy Monika Sibora, ale jej team wciąż tracił aż 11 punktów do gospodyń.

Po przerwie gospodynie kontrolowały wydarzenia na parkiecie i wynik na tablicy. Podopieczne Omanicia cały czas miały kilkanaście punktów zaliczki, ale w końcówce przyjezdne zanotowały zryw, który sprawił, że ich straty zmalały do 7 oczek. Szybko odpowiedziała jednak Patrycja Gulak-Lipka i przed decydującą częścią meczu przewaga Energi ponownie miała dwucyfrowy wynik.

Ostatnią część meczu od trójki rozpoczęła Sibora, ale było to wszystko, na co tego dnia było stać podopieczne Ziemińskiego. Katarzynki szybko wróciły na swoje tory, kolejne dobre zawody rozgrywała Vera Perostijska, a gdy zza łuku trafiła Agata Gajda na 4 minuty przed końcem było 61:44 i wszelkie wątpliwości były już rozwiane.

Ostatecznie Torunianki wygrały w pełni zasłużenie 67:56 i zdołały zmazać plamę, za porażkę w pierwszym meczu sezonu przed własną publicznością z PTS Lider Pruszków.

Lizanne Murphy w debiucie uzbierała 11 punktów i 9 zbiórek. Najskuteczniejszą koszykarką meczu okazała się natomiast Agata Gajda. Trenera Omanicia najbardziej cieszy chyba powrót do skutecznej gry Patrycji Gulak-Lipki, która zakończyła mecz z dorobkiem 11 oczek i 6 zbiórek.

Wśród pokonanych 12 punktów i 9 zbiórek w statystykach zapisała Agnieszka Szott.

Energa Toruń - Artego Bydgoszcz 67:56 (13:15, 26:13, 10:11, 18:17)

Energa: Agata Gajda 14, Lizanne Murphy 11, Patrycja Gulak-Lipka 11, Vera Perostijska 9 (10 zb), Róża Ratajczak 9, Micaela Cocks 6, Magdalena Radwan 5, Natalia Małaszewska 1, Mirna Mazic 1, Emilia Tłumak 0

Artego: Agnieszka Szott 12, Monika Sibora 11, Naralia Mrozińska 10, Kristen Morris 10, Stephanie Raymond 5, Marta Urbaniak 4, Lori Crisman 2, Anna Baran 2, Sabina Parus 0

Komentarze (0)