Wśród Pomarańczowych w trakcie przerwy rozgrywkach nastąpiło sporo roszad w składzie. Odeszła między innymi doświadczona Daria Mieloszyńska, ale miejscowi włodarze postarali się o solidne wzmocnienia (Majewska, Morris, Musina i Zoll), z którymi można realnie myśleć o najwyższych stopniach ligowej tabeli. - Interesują nas medale. Najwyższy czas zrobić krok do przodu i pomyśleć o tym, by pokazać się na parkietach Europy w najbardziej prestiżowych rozgrywkach żeńskiego basketu - Eurolidze. Takie są oczekiwania naszych sponsorów, a także nas samych. Jesteśmy na to gotowi - wypowiada się dla oficjalnej strony CCC prezes Krzysztof Korsak.
Tuż przed rozpoczęciem ligowego sezonu polkowiczanki udanie zaprezentowały się w turnieju o puchar prezesa CCC odprawiając z kwitkiem drużyny z Hradec Kralove, Rużomberoka i Leszna. Z dobrej strony pokazały się zwłaszcza nowe zawodniczki - rozgrywająca Sharnee Zoll oraz środkowa Agnieszka Majewska, która powinna być bardzo solidnym wsparciem pod koszem dla Amishy Carter. - Tworząc ten zespół zwracaliśmy uwagę przede wszystkim na to, by na każdej pozycji były co najmniej dwie wartościowe zawodniczki. To znacznie zwiększa pole manewru taktycznego, a także pozwala ze spokojem budować strategię na cały sezon. Nie możemy sobie pozwolić na takie sytuacje, jak w poprzednich sezonach, gdy krótka ławka w dużej uniemożliwiła nam grę w wielkim finale - stwierdza trener Pomarańczowych Krzysztof Koziorowicz.
Natomiast zespół z Poznania ma jasny cel - zakwalifikować się do fazy play off. Pomóc mają w tym przede wszystkim pozyskane amerykańskie zawodniczki Candice Champion oraz Britney Hodges. -Cieszymy się bardzo, że przed startem ligi udało nam się uzupełnić polski skład dwoma koszykarkami zagranicznymi. Do tej pory w sparingach graliśmy wyłącznie polskimi zawodniczkami i jesteśmy bardzo zadowoleni ze stworzonego składu. Zespół jest młody, chętny do walki i pozostawia dużo serca na boisku. Dość dużo czasu zajęło nam wybór odpowiednich zawodniczek. Mamy nadzieje, że obie Amerykanki sprawdzą się w naszej drużynie i będą jej dużym wzmocnieniem. Jeżeli obie zawodniczki będą prezentować poziom na jaki liczymy to z pewnością możemy sprawić w lidze nie jedną niespodziankę - tak ocenia szanse drużyny za pomocą oficjalnego portalu AZS-u, dyrektor sportowy Łukasz Zarzycki.
Do składu powinna wrócić Joanna Kędzia, która nie wystąpiła w ostatnim przegranym sparingu z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Nieobecność środkowej spowodowana była niegroźnym urazem. - Na sobotni mecz z CCC Polkowice będzie jednak gotowa - zapewnia fizjoterapeuta poznańskiego zespołu Wojciech Marcinkowski.
Inauguracja w Polkowicach zapowiada się więc niezwykle ciekawie. Zespoły CCC i AZS-u mają jasno określone cele i zapewne będą chciały udanie rozpocząć rozgrywki, aby spokojne realizować swój plan w dalszej części sezonu zasadniczego.
Początek sobotniego meczu w hali przy ul. Dąbrowskiego 1 rozpocznie się o godzinie 17.45.