Energa chce grać z najlepszymi

Toruńska Energa miała wielkie ambicje na grę w Eurolidze koszykarek w sezonie 2010/2011. Ostatecznie "dzika karta" powędrowała do innych zespołów. Nie oznacza to jednak, że "Katarzynki" nie będą potykały się z najlepszymi zespołami Europy. Ekipa z Grodu Kopernika zagra w Pucharze FIBA, a na kibiców wielkie emocje czekać będą już przed rozpoczęciem sezonu.

Trzecia drużyna poprzedniego sezonu Ford Germaz Ekstraklasy miała możliwość ubiegania się o grę w Eurolidze koszykarek. Niestety dla nich na przeszkodzie stanęła ich hala, która nie ma odpowiedniej ilości miejsc siedzących w swoim "spożywczaku". To sprawiło, że Energa grać będzie podobnie jak w sezonie 2009/2010 w Pucharze FIBA.

Torunianki rywalizację z najlepszymi zaczną już jednak na dwa tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek w Polsce. W dniach 9-12 września Energa zagra na turnieju w litewskich Druskiennikach i zmierzy się m.in. z takimi zespołami jak TEO Wilno czy Dynamo Kursk.

Tydzień po tym turnieju to torunianki będą gościć ekipę TEO Wilno na turnieju o Puchar Prezydenta Torunia. Organizatorzy tego turnieju chcą, żeby do Torunia zjechały najlepsze zespoły rywalizujące w Eurolidze. - Jeszcze rozważamy kilku kandydatów, ale chcielibyśmy, żeby to także były drużyny euroligowe - podkreśla dyrektor Energi Krystyna Bazińska.

"Katarzynki" otrzymały jeszcze zaproszenie na silnie obsadzony turniej w Kursku, ale termin tego turnieju pokrywa się ze startem rozgrywek w Ford Germaz Ekstraklasie i włodarze Energi musieli zrezygnować z udziału.

Z dobrych wiadomości dla sympatyków toruńskiej Energi to przedłużenie umowy ze sponsorem strategicznym klubu. - Nowe warunki są dla nas korzystniejsze od poprzednich. To świadczy o wzajemnym zaufaniu i także satysfakcji firmy ze współpracy z naszym klubem - komentuje Bazińska. Kwota, jaką wesprze w kolejnym sezonie firma Energa toruński klub została owiana tajemnicą. Działacze klubu nie osiadają jednak na laurach i nadal poszukują drugiego wielkiego sponsora, który ma zagwarantować rozwój drużyny i kolejny progres w wyniku sportowym.

Gorzej wygląda sprawa ewentualnych transferów. Z gry w Grodzie Kopernika rezygnują bowiem kolejne koszykarki. Kolejnym niepowodzeniem okazała się Anna Wielebnowska. - To nie kwestia lepszej czy gorszej oferty, ona rezygnuje z gry w tym sezonie z innych powodów - przekonuje Błazińska. Energa rozmawiała już z Magdaleną Leciejewską, Katarzyną Krężel czy Darią Mieloszyńską. Wszystkie te rozmowy zakończyły się fiaskiem.

Komentarze (0)