Wygrać i przedłużyć szanse na awans - zapowiedź meczu Spójnia Stargard Szczeciński - MKS Dąbrowa Górnicza

Dąbrowianie stoją przed wielką szansą szybkiego zakończenia rywalizacji w ćwierćfinale. Jednak spotkanie w Stargardzie Szczecińskim będzie dla nich trudniejsze, nie tylko ze względu na halę, przede wszystkim koszykarze Spójni będą starali się grać na najwyższym możliwym poziomie, by schodzić zwycięskimi z parkietu.

Pierwszy mecz pomiędzy MKS-em a Spójnią miał dość niespodziewany przebieg, gospodarze bowiem zdecydowanie prowadzili nawet 20 punktami. Podopieczni Grzegorza Chodkiewicza zaczęli grać lepiej dopiero w czwartej kwarcie, jednak było już za późno na pokonanie dąbrowian.

Nóż na gardle mają więc koszykarze Spójni, mimo że są tegorocznym beniaminkiem, to oczekiwania względem nich po rundzie jesiennej zdecydowanie wzrosły. Szansą na awans do półfinałów była dla nich słaba dyspozycja Zagłębiaków, która, na nieszczęście starogardzian, skończyła się wraz z rozpoczęciem fazy play-off. Osłabienie spowodowane kontuzjami Marka Piechowicza (kontuzja prawego stawu skokowego) oraz Adama Lisewskiego nie wpłynęło na postawę MKS-u, który bez tych dwóch zawodników momentami prezentował się bardzo dobrze. Jednak podstawowy center był zgłoszony do meczowego składu podczas pierwszego ćwierćfinału, więc kwestią czasu jest jego pojawienie się na parkiecie.

W Dąbrowie bardzo dobrze zagrali Radosław Basiński, Łukasz Szczypka oraz Piotr Zieliński, którzy byli głównymi autorami sukcesu. Zawodnicy Spójni będą więc musieli skupić się na zatrzymaniu dąbrowskiej trójki. Rozgrywający MKS-u został uznany najlepszym zawodnikiem pierwszych meczów ćwierćfinałowych. Postawa koszykarzy Spójni nie była już tak dobra, w ich grę wkradały się proste błędy, a przede wszystkim ogromna nieskuteczność rzutowa. Jednak dąbrowianie również popełniali błędy, co daje starogardzianom szansę na zwycięstwo we własnej hali.

Właśnie atut własnego parkietu może wpłynąć na postawę czołowych zawodników Chodkiewicza, którzy po meczu w Dąbrowie deklarowali, że przed rewanżem należy poprawić wszystkie elementy koszykarskiego rzemiosła. Na swoim normalnym poziome powinni zagrać Hubert Mazur, najlepiej punktujący w drużynie, Jakub Dłoniak, który wraca po kontuzji, czy Marcin Stokłosa. Koszykarze Spójni powinni zagrać zespołowo, co na pewno ułatwi im pokonanie dąbrowian.

Czy starogardzianie zdołają poprawić swoją grę do czasu rozpoczęcia meczu? Pokonanie MKS-u jest jak najbardziej realne, podopieczni Wojciecha Wieczorka przegrywali w tym sezonie już nie raz. Jednak play-off'y rządzą się własnymi prawami. Wygrana 2:0 w rywalizacji ze Spójnią byłaby nie małym zaskoczeniem, a dąbrowianie zrobią wszytko, by nie musieć rozgrywać jeszcze jednego spotkania ćwierćfinałowego.

Spotkanie pomiędzy KS Spójnią Stargard Szczeciński a MKS-em Dąbrowa Górnicza zostanie rozegrane 31 marca. Początek o godzinie 18.

Źródło artykułu: