Duet Mateusz Tychowski - Piotr Dytko po stronie gospodarzy widział 35 przewinień, przy zaledwie 18 ekipy ze stolicy Dolnego Śląska.
Czterech ostrowian z powodu przekroczenie limitu 5 przewinień nie dotrwało do końcowej syreny. W czwartej kwarcie parkiet z tego powodu opuszczali: Krzysztof Chmielarz, Jakub Kowalski, Bartosz Gruszka i Grzegorz Małecki.
Wydawało się, że wypracowana przez nich kilkunastopunktowa przewaga może zostać odrobiona przez wrocławian. W 34 minucie po trafieniu Chmielarza zespół Stali osiągnął najwyższe prowadzenie w sobotnim meczu - 85:71. Ci gracze, którzy w ostrowskiej drużynie mogli jeszcze grać, nie pozwolili przeciwnikowi na to, aby mógł jeszcze myśleć o końcowym sukcesie. Ważne punkty zdobyli wchodzący z ławki rezerwowych Mikołaj Gilarski i Łukasz Płóciennik. Ostatecznie drużyna Stali pokonała WKK Obiekty 95:88.
Wcześniej spotkanie było bardzo wyrównane. Ostrowianie co prawda rozpoczęli imponująco - w 75 sekund zdobyli 7 punktów. Jednak jeszcze w pierwszej kwarcie ich rywale wyszli na 7 "oczek" przewagi. Pierwsza kwarta należała do ekipy Piotra Sulowskiego, ale w kolejnych prowadzenie odzyskali gospodarze.
Stal Ostrów Wlkp. - WKK Obiekty Wrocław 95:88 (26:28, 25:21, 18:17, 26:22)
Stal: Małecki 21, Dymała 15, Kowalski 11, Kaczmarek 11, Balicki 10, Gruszka 10, Chmielarz 7, Gilarski 4, Płóciennik 4, Szczęsny 2, Galewski 0.
WKK: Koelner 19, Szymkiewicz 16, Niedźwiedzki 16, Bawolski 12, Zwolak 10, Bartkowiak 7, Rutkowski 4, Grzeliński 2, Struski 2.