Milicić nie zmieni zdania

Serbski środkowy zamienił Nowy Jork na Minnesotę, ale przenosiny do Leśnych Wilków nie miały żadnego wpływu na jego plany. Koszykarz cały czas mówi o powrocie na Stary Kontynent. O pozostaniu w NBA nie chce w ogóle słyszeć.

- Z perspektywy czasu śmiało mogę stwierdzić, że nie tak wyobrażałem sobie moją karierę. Na szczęście cały czas jestem stosunkowo młodym zawodnikiem i mogę grać na wysokim poziomie w Europie - stwierdził Darko Milicić.

Zawodnik cały czas powtarza, że od początku jego pobytu w NBA był okłamywany. Twierdzi, że cały czas mówiono mu, iż musi uczyć się gry i cierpliwie czekać na swoją szansę. - Stałem z boku, nie brałem udziału w meczach. Przecież od siedzenia na ławce nie stanę się lepszym zawodnikiem. Mamiono mnie różnymi obietnicami, a ja ich słuchałem. Teraz jest już zbyt późno, aby nadrobić stracony czas tutaj - dodał Serb.

Milicić został wybrany przez Detroit Pistons z numerem drugim w draftcie w 2003 roku. W ciągu całej swojej dotychczasowej kariery w NBA rozegrał 355 meczów (5,4 punktu i 4,1 zbiórki).

Komentarze (0)