Już prawie połowa klubów polskiej ekstraklasy zdecydowała się na ten krok

W poniedziałek w godzinach wieczornych Legia Warszawa przekazała, że rozstaje się z chorwackim trenerem Ivicą Skelinem.

Już następnego dnia przedstawiciele stołecznego klubu ogłosili nazwisko nowego szkoleniowca. Został nim Estończyk Heiko Rannula. "Nowym trenerem koszykarskiej Legii został 41-letni Estończyk, Heiko Rannula. Nowy szkoleniowiec naszego klubu dotychczas pracował w Kalev/Cramo" - w oficjalnym komunikacie.

Skelin to siódmy szkoleniowiec, który stracił pracę w klubie Orlen Basket Ligi w sezonie 2024/2025. A warto dodać, że jesteśmy ledwo za półmetkiem rozgrywek. Rozegrano dokładnie osiemnaście kolejek i Pekao S.A. Puchar Polski.

ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega

Legia grała poniżej oczekiwań - w lidze ma bilans 10-8, a w Pekao S.A. Pucharze Polski, gdzie broniła trofeum, odpadła już w ćwierćfinale, przegrywając z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych - późniejszym triumfatorem - 72:73.

To oraz niezadowalający styl gry sprawiło, że w stolicy zdecydowano się na ruch. Skelin przed rozgrywkami podpisał z Legią kontakt 1+1.

Kto wcześniej zdecydował się na taki sam ruch? Pierwszym był Artur Gronek, który na ławce AMW Arki Gdynia wytrzymał sześć kolejek. Swoich szkoleniowców zmieniły też potem Śląsk Wrocław, Orlen Zastal Zielona Góra, Tauron GTK Gliwice, MKS Dąbrowa Górnicza i Energa Icon Sea Czarni Słupsk.

Jeden ze szkoleniowców zdążył nawet być zwolniony i po chwili wrócić do polskiej ligi. To Boris Balibrea, który pod koniec stycznia rozstał się z MKS-em Dąbrowa Górnicza, a w lutym został przedstawiony jako nowy szkoleniowiec Tauron GTK Gliwice.