Tysiące złotych t-shirtów z numerem "77" czekało w poniedziałek na kibiców w hali Crypto.com Arena. Tę koszulkę na rozgrzewkę założył nawet sam LeBron James. Luka Doncić zadebiutował w barwach Los Angeles Lakers i tym wydarzeniem żył cały koszykarski świat.
Miasto Aniołów oszalało z radości. Kibice wielokrotnie podczas meczu z Utah Jazz wiwatowali na cześć swojego nowego zawodnika.
Słoweniec, który wreszcie uporał się z problemami zdrowotnymi, w poniedziałkowym meczu miał ograniczony czas gry. Spędził na parkiecie 24 minuty, zdobywając 14 punktów, pięć zbiórek i cztery asysty. Trafił 5 na 14 oddanych rzutów z gry, w tym 1 na 7 za trzy.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
- To był wyjątkowy moment - nie ukrywał w pomeczowej rozmowie z ESPN Doncić. - Nie grałem od długiego czasu... a dziś w hali było tyle koszulek z moim numerem. Surrealistyczne uczucie - dodawał wyraźnie szczęśliwy Luka.
Lakers pokonali Jazz 132:113, notując 32. zwycięstwo w tym sezonie. LeBron James dodał 24 oczka, siedem zbiórek i osiem asyst, a Austin Reaves miał 22 punkty i zebrał dziewięć piłek.
Wynik:
Los Angeles Lakers - Utah Jazz 132:113 (37:25, 35:22, 28:28, 32:38)
(James 24, Reaves 22, Hachimura 21 - Markkanen 17, Collins 17, Clarkson 16)