Ta wymiana wstrząsnęła sportowym światem. Luka Doncić, który od początku kariery związany był z Dallas Mavericks, zmienia barwy klubowe. Przechodzi do Los Angeles Lakers, gdzie połączy siły z LeBronem Jamesem.
Mavericks w zamian za Słoweńca pozyskali m.in. Anthony'ego Davisa, jeszcze do niedawna czołowego zawodnika Jeziorowców i gwiazdę NBA.
Decyzja o wymianie Doncicia była inicjatywą Mavericks, którzy od dłuższego czasu mieli zastrzeżenia do jego przygotowania fizycznego. Jak podaje ESPN, klub miał rosnące obawy związane z dyscypliną żywieniową Słoweńca i jego problemami kondycyjnymi, co zdaniem organizacji przyczyniało się do jego kontuzji.
W bieżącym sezonie Doncić opuścił już 22 mecze, a od Świąt Bożego Narodzenia nie wystąpił w żadnym spotkaniu z powodu urazu łydki. Waga zawodnika miała w tym sezonie wzrosnąć do ponad 117 kilogramów, co skłoniło Mavericks do działania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos
Z kolei Lakers, zgodnie z informacjami ESPN, uznali, że młody supergwiazdor to inwestycja w przyszłość i byli gotowi oddać Davisa, który od lat zmaga się z problemami zdrowotnymi. Generalny menedżer Lakers Rob Pelinka i GM Mavericks Nico Harrison mają długoletnie relacje, co ułatwiło negocjacje. Pelinka był wcześniej agentem Kobego Bryanta, a Harrison zajmował się jego marketingiem w Nike.
Dla LeBrona Jamesa wymiana była zaskoczeniem – jak podają źródła ESPN, dowiedział się o niej podczas kolacji z rodziną. Również Doncić i Davis nie zostali poinformowani o transakcji przed jej finalizacją.
Konsekwencje wymiany są ogromne. Słoweniec, który latem mógł liczyć na pięcioletni kontrakt wart 345 milionów dolarów, w wyniku transferu stracił możliwość podpisania supermaxa. Obie drużyny spotkają się jeszcze dwukrotnie w sezonie zasadniczym – 25 lutego w Los Angeles i 9 kwietnia w Dallas.