Jeremy Sochan świetnie rozpoczął sezon 2024/2025, notując najlepsze statystyki w karierze. Zatrzymała go jednak kontuzja - najpierw kciuka, a niedawno również problemy z plecami.
Reprezentant Polski nie grał w ostatnich meczach właśnie z powodu bólu w dolnej części pleców. Wiele wskazuje jednak na to, że w czwartek w Paryżu zobaczymy go na parkiecie. - Plan jest taki, że mam zagrać. Opuściłem pięć ostatnich spotkań, ale czuję się już lepiej - skomentował w rozmowie z mediami 21-latek.
San Antonio Spurs czekają dwa mecze w stolicy Francji. Sochan pojawił się w Paryżu z nowym kolorem włosów. Jaskrawą zieleń zastąpił kolor niebieski, który jak sam przyznaje ma nawiązywać do jednej z barw Francji. Z trybun będą oglądali go jego najbliżsi, w tym babcie, ciocie i wujkowie, rodzice, przyjaciele, a także byli trenerzy z Anglii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niebywała forma "Rosyjskiej Amazonki"
Co ciekawe, dla Sochana będzie to już drugi mecz w karierze w NBA poza Stanami Zjednoczonymi i Kanadą. Grał już w Meksyku (grudzień 2022).
- To błogosławieństwo dla nas wszystkich. Niektórzy z nas nigdy nie wyjechali nawet ze Stanów Zjednoczonych. Doświadczanie tych wszystkich różnych kultur i oddawanie się im jest ważne dla twojego zdrowia psychicznego. Uczysz się i doświadczasz wielu rzeczy. To niesamowite, że mogę być tutaj we Francji, a wcześniej doświadczyłem Meksyku - podkreślał Polak.
Spurs w Paryżu zagrają dwa mecze z Indiana Pacers .Pierwszy 23 stycznia o godz. 20:00 czasu polskiego, a drugi dwa dni później, w sobotę 25 stycznia o godz. 18:00 czasu polskiego.
Polak ostatni raz widziany był na koszykarskim parkiecie 6 stycznia podczas starcia z Chicago Bulls.