To musiało się tak skończyć. Chodzi o mistrza Polski

PAP / Maciej Kulczyński / Rennia Davis
PAP / Maciej Kulczyński / Rennia Davis

Nie ma już w Orlen Basket Lidze drużyn niepokonanych. Stało się tak w momencie, w którym Ślęza Wrocław mogła świętować triumf nad KGHM BC Polkowice. Mistrz Polski i tak trzymał się długo pomimo takich problemów kadrowo-organizacyjnych.

Od kilku tygodni grają praktycznie w szóstkę i walczą na dwóch frontach. Dotąd udało im się "wyciągać" hitowe starcia w Orlen Basket Lidze Kobiet i pierwszą rundę rozgrywek zakończyły jako niepokonane.

W końcu jednak to miano zostało utracone. Stało się to podczas derbowego starcia ze Ślęzą Wrocław, które mistrzynie Polski przegrały 74:81.

Swój dzień miała Martyna Pyka, która zdobyła dla wrocławskiego klubu 29 punktów trafiając aż sześciokrotnie z dystansu. "Pomarańczowym" nie pomogła fenomenalna Emma Cannon - tym razem na jej koncie pojawiło się 30 punktów, 19 zbiórek, cztery asysty i trzy przechwyty. 21 punktów dodała Rennia Davis.

ZOBACZ WIDEO: Narzeczona polskiego tenisisty na Malediwach. Co za zdjęcia!

Polkowiczanki pomimo porażki pewnie - z bilansem 9-1 - przewodzą w ligowej tabeli. Ślęza (6-4) wskoczyła na drugie miejsce.

W innym sobotnim meczu emocji nie było. Enea AZS Politechnika Poznań pewnie ograła we własnej hali toruńską Energę (84:58). Poznanianki są na 5. miejscu tracąc zaledwie jedno zwycięstwo do Ślęzy.

Wyniki sobotnich meczów 10. kolejki Orlen Basket Ligi Kobiet:

1KS Ślęza Wrocław - KGHM BC Polkowice 81:74 (20:17, 25:18, 20:19, 16:20)
(Pyka 29, Nunn 15, Ryan 15 - Cannon 30, Davis 21, Jespersen 11)

Enea AZS Politechnika Poznań - Energa Toruń 84:58 (24:15, 27:15, 20:14, 13:14)
(Pokk 20, Skobel 17, Popović 12, Puc 10 - Stankiewicz 14, Walczak 14)

Komentarze (0)