Co za wymiana ciosów w NBA

Getty Images / Dustin Bradford / Na zdjęciu: Jamal Murray
Getty Images / Dustin Bradford / Na zdjęciu: Jamal Murray

To się ogląda! Kapitalne show dali w poniedziałek Sacramento Kings i Denver Nuggets. Wszystko rozstrzygnęło się na samym finiszu, po kapitalnej wymianie ciosów.

Spektakl w hali Golden 1 Center w Kalifornii. To były szalone dwa ostatnie minuty meczu.

Denver Nuggets od stanu 118:122, zaliczyli serię 5-0. Sacramento Kings zdołali co prawda odzyskać prowadzenie, ale mistrzowie NBA z 2022 roku odpowiadali za każdym razem - doprowadzali do stanów 125:124, 128:127 i finalnie 130:129.

Wynik właśnie na 130:129 ustalił Jamal Murray, trafiając z półdystansu na 8,6 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry.

ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali

Gospodarze mieli jeszcze sposobność odwrócić losy spotkania, ale DeMar DeRozan spudłował równo z końcową syreną.

Nuggets do 18. sukcesu w tym sezonie poprowadził wspomniany Murray, autor 28 punktów. Nikola Jokić skompletował triple-double (20 punktów, 14 zbiórek, 13 asyst).

Gospodarzom na nic zdało się 29 punktów De'Aarona Foxa czy 28 oczek, 14 zbiórek i sześć asyst Domantasa Sabonisa.

Kings doznali 14. porażki w kampanii 2024/2025, są na minusie (13-14). Ponadto była to ich ósma domowa porażka w swoim dwunastym dotychczasowym występie.

Wynik:

Sacramento Kings - Denver Nuggets 129:130 (21:41, 47:34, 35:21, 26:34)
(Fox 29, Sabonis 28, Monk 25 - Murray 28, Gordon 24, Jokić 20)

Komentarze (0)