Spektakularny powrót w NBA. Cleveland Cavaliers wciąż robią wielkie rzeczy

Getty Images / Jason Miller / Cleveland Cavaliers po zwycięstwie nad Brooklyn Nets w NBA
Getty Images / Jason Miller / Cleveland Cavaliers po zwycięstwie nad Brooklyn Nets w NBA

Cleveland Cavaliers są rewelacją startu sezonu 2024/2025. I nie przestają zachwycać. Drużyna z Ohio w sobotę po spektakularnym powrocie pokonała Brooklyn Nets 105:100.

Ich status jedynej niepokonanej drużyny w NBA był w sobotę mocno zagrożony. Goście z Brooklynu po trzech kwartach niespodziewanie prowadzili aż 82:70. Ale Cleveland Cavaliers poradzili sobie i w tym przypadku.

11-0

Gospodarze zaliczyli spektakularną czwartą kwartę, którą wygrali 35:18 i ostatecznie pokonali Nets 105:100, notując jedenaste zwycięstwo w swoim jedenastym dotychczasowym występie.

Kawalerzystów do sukcesu poprowadził Darius Garland, który osiem ze swoich 20 punktów wywalczył w samej decydującej odsłonie. Środkowy Evan Mobley dorzucił 23 oczka i zebrał 16 piłek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!

- Było trochę dodatkowego smaczku - przyznał trener Cavaliers, Kenny Atkinson, który w przeszłości prowadził też Nets. Nowojorski klub zwolnił go w 2020 roku.

Drużyna z Ohio z bilansem 11-0 jest aktualnie na szczycie Konferencji Wschodniej. Do rekordu ligi NBA wciąż jej jednak daleko. Golden State Warriors w sezonie 2015/2016 wygrali swoje pierwsze 24 mecze.

Porażka bez Sochana

Grali bez jednego ze swoich kluczowych zawodników, rozgrywającego Keyonte'a George'a, ale i tak pokonali San Antonio Spurs 111:110. Mowa o Utah Jazz, dla których to dopiero drugie zwycięstwo w kampanii 2024/2025. Mają też siedem porażek.

Spurs na nic dał się powrót do składu Devina Vassella. Wracający po kontuzji 24-latek w swoim pierwszym meczu w nowym sezonie rzucił 21 punktów. Victor Wembanyama miał 24 oczka, 16 zbiórek i siedem bloków, ale to też na niewiele się zdało. Francuz na finiszu popełnił faul w ataku, to był newralgiczny moment.

Teksańczycy są osłabieni brakiem Jeremy'ego Sochana. Polak przez uraz kciuka wyłączony z gry jest przynajmniej do okolic połowy grudnia.

Wyniki:

San Antonio Spurs - Utah Jazz 110:111 (22:25, 23:28, 37:29, 28:29)
(Wembanyama 24, Castle 23, Vassell 21 - Sexton 23, Markkanen 20, Clarkson 16)

Cleveland Cavaliers - Brooklyn Nets 105:100 (34:28, 23:27, 13:27, 35:18)
(Mobley 23, Mitchell 22, Garland 20 - Johnson 23, Schroder 22, Thomas 22)

Atlanta Hawks - Chicago Bulls 113:125 (37:24, 33:36, 28:30, 15:35)
(Capela 20, Johnson 20, Risacher 17 - Dosunmu 19, Vucevic 18, Whie 18, LaVine 18)

Los Angeles Clippers - Toronto Raptors 105:103 (28:22, 24:25, 29:23, 24:33)
(Powell 24, Harden 24, Porter Jr. 15 - Quickley 21, Agbaji 21, Dick 15)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty