Szósty mecz Trefla w tym sezonie w prestiżowym Eurocupie, szósta porażka. Sopocianie mieli w środę dobre momenty i rzucili wyzwanie faworyzowanym rywalom, ale swojego położenia w tabeli po tym spotkaniu nie poprawili.
Trefl fatalnie spisał się przede wszystkim w drugiej kwarcie, przegrywając tę odsłonę aż 12:28. Od tego momentu zaczęły się problemy. Wydawało się, że polskiej ekipie trudno będzie już zbliżyć się do zespołu ze Stambułu. Goście jednak pozytywnie zaskoczyli.
Od stanu 30:48, Trefl doprowadził do wyniku 46:49! Przeprowadził zryw 16-1. Gospodarze otrząsnęli się na finiszu trzeciej kwarty. Jaleen Smith trafił wtedy za trzy z faulem i dał Bahcesehirowi potrzebny oddech.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
Ten świetny fragment nie wystarczył Treflowi, bo później lepsi byli już rywale, którzy zwyciężyli ostatecznie 79:67, notując piąte zwycięstwo w swoich szóstym meczu w międzynarodowych rozgrywkach.
Kapitan kadry Polski, Mateusz Ponitka, reprezentujący zespół z Turcji, zdobył w środę 12 punktów i miał pięć asyst. Trafił 3 na 5 rzutów za trzy.
Dla sopocian 14 oczek wywalczył Jakub Schenk, który rozdał ponadto sześć kluczowych podań. Tarik Phillip miał 13 punktów. Polska drużyna przede wszystkim miała wielkie problemy z celnością - umieściła w koszu tylko 6 na 23 próby zza łuku. Pauzował Geoffrey Groselle.
- Rywale wykorzystali nasz brak fizyczności i problemy z egzekucją zagrywek. W polskiej lidze takich problemów nie mamy, a tu się pojawiają - podkreślał po meczu trener sopocian, Żan Tabak.
Trefl z bilansem 0-6 zamyka grupę A Eurocupu.
Wynik:
Bahcesehir Koleji Spor Kulubu - Trefl Sopot 79:67 (15:15, 28:12, 10:19, 26:21)
Trefl: Jakub Schenk 14, Tarik Phillip 13, Jarosław Zyskowski 12, Andy Van Vliet 10, Marcus Weathers 10, Aaron Best 4, Mikołaj Witliński 3, Robert McGowens 1, Bartosz Jankowski 0.