Gracz Minnesota Timberwolves użył mocnych słów. Skrytykował poziom koszykówki z lat dziewięćdziesiątych.
- Mówią, że kiedyś było trudniej, niż teraz, ale nie sądzę, żeby tamci zawodnicy posiadali prawdziwe umiejętności - stwierdził Anthony Edwards w rozmowie Wall Street Journal.
23-latek docenił Michaela Jordana, ale nie zostawił suchej nitki na jego rywalach i kolegach. - Jordan był jedynym, który tak naprawdę coś potrafił - mówił Edwards. - Później, kiedy zobaczyli Kobego Bryanta, pomyśleli "O mój Boże". A teraz już wszyscy mają umiejętności - dodawał złoty medalista z Paryża.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski jak za dawnych lat. "Jako rezerwowy emeryt dałem radę"
Słowa Edwardsa dotarły do jednego z najlepszych obwodowych w historii, legendy Los Angeles Lakers. Magic Johnson nie zamierzał tego jednak komentować. - Nigdy nie odpowiadam facetom, którzy nie wygrali mistrzostwa. Ten chłopak nie wygrał nawet uczelnianego tytułu. Nie wiem też czy wygrał chociażby cokolwiek w szkole średniej - tłumaczył Magic.
Edwards w poprzednim sezonie w 79 meczach zdobywał średnio 25,9 punktu, 5,4 zbiórki i 5,1 asysty, trafiając 46-proc. rzutów z gry.
Czytaj także:
Wiadomo, kiedy ruszy nowy sezon NBA i kto zagra na otwarcie
Zdobył mistrzostwo NBA, w Paryżu na niego nie stawiano