Drużyna Davidson wiele straciła na odejściu Stephena Curry'ego. Wildcats dzielnie walczyli z Butler, ale w końcowym rozrachunku górą byli gracze Bulldogs, którzy wygrali 73:62. Co warto podkreślić jeszcze nieco ponad 5 minut przed końcem prowadzili podopieczni Boba McKillopa 58:56, ale finisz w wykonaniu gospodarzy był rewelacyjny. Butler do pierwszego zwycięstwa w tym sezonie poprowadził tandem: Gordon Hayward - Willie Weasley. Autorstwa tego pierwszego było 17 oczek, 8 zbiórek asysta i blok, zaś tego drugiego 15 punktów, 3 zbiórki, 2 przechwyty oraz asysta. W zespole gości aż 38 minut na parkiecie spędził Brendan McKillop, który rzucił 13 punktów, oraz zebrał z 7 piłek.
Bez najmniejszych problemów ze swoim przeciwnikiem uporali się zawodnicy Washington Huskies. Tercet: Isaiah Thomas - Quincy Pondexter - Matthew Bryan-Amaning zagrał wręcz koncertowo i zdobył w sumie aż 71 punktów, czyli tylko siedem oczek mniej niż cała ekipa Bruins. W ekipie Ricka Byrda prym wiedli Scoutt Saunders, Ian Clark oraz Keaton Belcher. Jednak to było zdecydowanie za mało na nawiązanie równorzędnej walki z wysoko rozstawionymi Huskies. Tym samym Belmont doznali pierwszej porażki w tym sezonie.
Dzięki znakomitej ofensywie zwycięstwo na swoje konto zapisali koszykarze Michigan. Wolverines już w pierwszej połowie pozbawili złudzeń swojego przeciwnika, Northern Michigan Wildcats. Świetna skuteczność, dobra gra zespołowa, wygrana walka pod tablicami - to elementy składowe tego sukcesu. Indywidualnie na wielką pochwałę zasłużył DeShawn Sims. Skrzydłowy Michigan był niesamowicie aktywny na parkiecie. W ciągu 25 minut zdobył 22 oczka, a także zanotował 10 zbiórek. Lecz nie on jedyny zachwycił swoją postawą. Rezerwowy Matt Vogrich otrzymał tylko 13 minut, ale wykorzystał ten czas rewelacyjnie. Obrońca Wolverines był bezbłędny, trafił wszystkie pięć rzutów za 3, w efekcie czego uzbierał 15 punktów. Triple-double było natomiast dziełem Manny Harrisa. Rozgrywający Michigan miał 18 oczek, 13 zbiórek i 10 asyst! W zespole Wildcats jedynie Marc Renelique przekroczył barierę 10 punktów, rzucając 11.
Zawodnicy Mount St. Mary's jedynie w pierwszej połowie byli w stanie walczyć jak równy z równym, z ekipą Oklahomy Sooners. Znakomite zawody u gospodarzy rozegrał freshman, Keith Gallon, któremu w statystykach zapisano 18 oczek i aż 15 zebranych piłek. Skuteczniejszy od niego był jedynie rezerwowy defensor, Steven Pledger, który w 19 minut zaaplikował Mountaineers aż 21 punktów. - Wiedzieliśmy, że zagramy przeciwko dobrej drużynie - mówił po meczu szkoleniowiec gości, Milan Brown. W jego zespole pierwsze skrzypce odgrywał Jeremy Goode, autor 18 oczek, ale również 4 asyst i 8 strat.
Pierwsze spotkanie w tegorocznych rozgrywkach rozegrali również koszykarze Princeton, którego barw broni Paweł Buczak. Polak wyszedł w pierwszej piątce, ale swoją grą nie zachwycił. Spędził on na parkiecie 37 minut, ale w tym czasie jego dziełem było tylko 8 punktów i 6 zbiórek. Princeton pokonało Central Michigan 71:68.
Wyniki sobotnich spotkań:
Davidson Wildcats - Butler Bulldogs 62:73 (35:37, 27:36)*
(Allison 13, McKillop 11 - Hayward 17, Veasley 15, Howard 10, Vanzant 10)
Mount St. Mary's Mountaineers - Oklahoma Sooners 71:95 (36:49, 35:46)
(Goode 18, Cajou 13, Atupem 10, Beidler 10 - Pledger 21, Gallon 18, Warren 15 (11 zb.), Fitzgerald 14)
Florida A&M Rattlers - Georgia Tech Yellow Jackets 59:100 (21:50, 38:50)
(Walker 15, Bryant 14 - Shumpert 18, Lawal 16 (12 zb.), Oliver 12, Favors 10)
Northern Michigan Mountaineers - Michigan Wolverines 50:97 (25:51, 25:46)
(Renelique 11 - Sims 22, Harris 18 (13 zb., 10 as.), Vogrich 15, Morris 11, Gibson 11)
Belmont Bruins - Washington Huskies 78:96 (39:49, 39:47)
(Saunders 18, Clark 14, Belcher 12, Hedgepeth 10 - Pondexter 25 (11 zb.), Thomas 23, Bryan-Amaning 23)
Creighton Bluejays - Dayton Flyers 80:90 (46:41, 34:49)
(Stinnett 18, Runnels 16, Ashford 13, Witter 11 - Wright 25, Johnson 18 (15 zb.), Johnson 13)
* - pierwsza od lewej jest drużyna gości.