Zdziesiątkowany WKS postawił się Treflowi. Ale tylko do czasu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Mikołaj Witliński
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Mikołaj Witliński
zdjęcie autora artykułu

Wrócił na właściwe tory po porażce Trefl Sopot. Drużyna Żana Tabaka długo nie mogła odskoczyć na bezpieczną przewagę, ale ostatecznie pokonała WKS Śląsk Wrocław zdecydowanie, bo 87:66.

W tym artykule dowiesz się o:

Trwa koszmar WKS Śląsk Wrocław. Koszmar kadrowy. Trener Jacek Winnicki w sobotę znów miał potworny ból głowy z powodu rotacji. Wyłączeni z gry byli nie tylko Jakub Nizioł, Łukasz Kolenda, Kendale McCullum, Saulius Kulvietis i Mikołaj Adamczak, ale także Daniel Gołębiowski.

Gospodarze mimo wszystko przez długi czas sprawiali rywalom spore problemy. Hassani Gravett wziął na siebie ciężar zdobywania punktów, w sumie rzucił ich 26, choć ostatecznie trafił tylko 10 na 25 oddanych rzutów z pola. Trefl w końcu znalazł jednak sposób na zatrzymanie Amerykanina i wtedy odskoczył wrocławianom.

Drużyna Żana Tabaka w czwartej kwarcie pokazała, co potrafi. Wygrała tę odsłonę aż 25:11, a cały mecz 87:66, podnosząc się po porażce z Tauron GTK Gliwice i notując w sumie dziewiąty sukces w Orlen Basket Lidze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Rośniemy". Wyjątkowe chwile w życiu reprezentantki Polski

Goście na finiszu wykorzystali też zmęczenie rywali, którzy tak naprawdę grali w zaledwie siedmiu zawodników. Ofensywę Trefla poprowadził w sobotę świetnie dysponowany Andy Van Vliet, autor 29 punktów. Podkoszowy wykorzystał 10 na 13 oddanych prób z pola, w tym 6 na 9 za trzy. Aaron Best dorzucił 20 oczek.

Sopocianom nie przeszkodził nawet słabszy występ rozgrywających. Paul Scruggs zapisał co prawda przy swoim nazwisku 10 punktów, sześć zbiórek i pięć asyst, ale podejmował kontrowersyjne decyzje rzutowe i miał pięć strat. Długo swojego rytmu nie mógł znaleźć także Jakub Schenk, który do siedmiu asyst dodał sześć strat. Polak miał jednak drugi po Van Vlietcie (+27) najwyższy wskaźnik plus/minus w swoim zespole (+23), co pokazuje jego wkład w zwycięstwo.

Trefl trafił aż 17 na 37 oddanych rzutów za trzy. To daje bardzo dobre 45-proc. skuteczności. Sobotnia porażka to ósma WKS Śląska w tym sezonie. Wrocławianie są aktualnie na 12. miejscu w Orlen Basket Liga. Nie zagrają w Pucharze Polski.

Wynik:

WKS Śląsk Wrocław - Trefl Sopot 66:87 (16:21, 19:21, 18:22, 11:25)

WKS Śląsk: Hassani Gravett 26, Michał Sitnik 13, Aleksander Wiśniewski 8, Dusan Miletić 6, Mateusz Zębski 5, Andrii Voinalovych 4, Artsiom Parakhouski 4, Oskar Jakub Hlebowicki 0, Kuba Piśla 0, Wojciech Siembiga 0.

Trefl: Andy Van Vliet 29, Aaron Best 20, Paul Scruggs 10, Auston Barnes 9, Jarosław Zyskowski 6, Jakub Schenk 6, Jakub Musiał 3, Szymon Tomczak 2, Mikołaj Witliński 2.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
45
31
14
3809
3560
76
2
44
28
16
3877
3656
72
3
41
23
18
3253
3373
64
4
35
25
10
2999
2719
60
5
40
19
21
3261
3192
59
6
35
21
14
3060
2825
56
7
34
20
14
2918
2825
54
8
34
17
17
3231
3119
51
9
30
16
14
2720
2707
46
10
30
16
14
2347
2382
46
11
30
14
16
2332
2395
44
12
30
13
17
2428
2520
43
13
30
9
21
2452
2753
39
14
30
9
21
2577
2729
39
15
30
8
22
2468
2737
38
16
30
5
25
2413
2653
35

Czytaj także: - Dramat polskiego klubu w Lidze Mistrzów! King miał wszystko w swoich rękach - Kibice nie wytrzymali na meczu NBA. "Sprzedajcie drużynę!"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty