Reprezentant Polski ma za sobą świetny debiut w NBA zarówno na parkiecie, jak i poza nim. Jeremy Sochan dał poznać się jako jeden z najbarwniejszych pierwszoroczniaków. Teraz, w trakcie przerwy pomiędzy sezonami, wykona nawet pracę dla stacji NBA TV.
Ale będzie to bardziej przyjemność niż obowiązek. 20-latek został wysłany do Nowego Jorku, gdzie już w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego odbędzie się draft.
Polak pojawił się na konferencji prasowej z udziałem Victora Wembanyamy - najprawdopodobniej swojego nowego drużynowego kolegi. San Antonio Spurs dysponują bowiem pierwszym numerem.
Sochan zwrócił się do Francuza w jego ojczystym języku. Przywitał się i nawiązał krótką konwersację, czym rozbawił obecnych w sali dziennikarzy. Jest nagranie z tego spotkania.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #1. Zaskakujące wyznanie Adrianny Sułek. "Nie chciałam już trenować"
Gracz Spurs podczas samego draftu będzie przeprowadzał rozmowy z zawodnikami od razu po tym, jak zostaną wybrani.
Co ciekawe, 20-latek pozwolił kibicom zdecydować, na jaki kolor ma przefarbować włosy. Przyzwyczaił już wszystkich, że uwielbia zmieniać wizerunek, często nawiązując przy tym do jakieś specjalnej okazji. Kolory, jakie są do wyboru, to: srebrno-czarny, limonkowa zieleń, odcień lawendy lub róż. Głosować można za pośrednictwem strony NBA lub aplikacji.
Zobacz także:
Spory ruch na rynku. Są kolejne transfery!
Geoffrey Groselle: Chciałbym pracować z Tabakiem