To właśnie ich spięcie na niespełna dwie minuty przed końcem meczu było punktem zapalnym całych wydarzeń. Hiszpan ostro sfaulował Amerykanina, a ten momentalnie odwrócił się w jego kierunku.
Gracze obu drużyn skoczyli sobie do gardeł. Podkoszowy Realu, Guerschon Yabusele chwycił Dante Exuma i w zapaśniczym stylu powalił go na parkiet. Doszło także do innych poważnych incydentów.
Sędziowie byli zmuszeni przerwać mecz Euroligi i zaliczyć wynik końcowy - 95:80 dla Partizana Belgrad.
Sergio Llull, dwukrotny mistrz Euroligi i siedmiokrotny mistrz ligi hiszpańskiej, wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie. Teraz za pośrednictwem mediów społecznościowych odpowiedział mu również Kevin Punter.
"Emocje są duże, więc całkowicie to rozumiem. Sprowadźmy to wszystko z powrotem do koszykówki, tak jak robiliśmy to wcześniej w tej serii i w innych przypadkach, kiedy graliśmy przeciwko sobie" - napisał na Twitterze Amerykanin, były zawodnik polskiego klubu - Rosy Radom. Przekaz jest jasny - Punter nie chowa urazy.
Serbska drużyna, niespodziewanie, po dwóch meczach w Madrycie prowadzi już 2-0 i jest o krok od wyeliminowania Realu. Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 89:87 na korzyść Partizana.
Trzeci mecz serii ma odbyć się w Belgradzie. Czekamy jeszcze na oficjalne stanowisko Euroligi. Sędzia dyscyplinarny ma 24 godziny na podjęcie ostatecznych decyzji.
Czytaj także:
Zrobili to! Anwil Włocławek wygrał FIBA Europe Cup!
Zareagował nawet Andrzej Duda. "Dziękujemy!"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"