Blazers i Aldridge bliżej porozumienia

31 października mija termin przedłużenia umów z zawodnikami, którym po sezonie kończy się kontrakt. Zespół z Oregonu przez całe lato negocjuje z LaMarcusem Aldridgem. Generalny menadżer Blazers twierdzi, że porozumienie jest blisko.

Ponad trzy miesiące rozmów nie przynosiły żadnych efektów. Ostatnio jednak sprawy nabrały tempa. Kevin Pritchard nie zamierza udzielać zbyt wielu szczegółów. - Wolimy się wstrzymać nim ogłosimy końcowy sukces. Wydaje mi się, że zmierzamy w dobrym kierunku. Wiadomo jednak jakie są negocjacje, dlatego zachowuję spokój - powiedział generalny menadżer Blazers.

W podobnym tonie wypowiedział się także sam LaMarcus Aldridge, który cały czas mówi, że bardzo dobrze mu w Portland i chciałby pozostać w klubie na dłużej.

24-letniemu koszykarzowi po zakończeniu sezonu 2009/10 kończy się debiutancki kontrakt. Może go przedłużyć na okres minimalnie roku, a maksymalnie pięciu lat. Początkowo, kiedy nie było postępów w negocjacjach media spekulowały, iż Aldridge może posłużyć jako potencjalna przynęta w jakiejś wymianie. Ostatecznie jednak przypuszczenia się nie sprawdziły w momencie, kiedy Pritchard stwierdził, że sprawy drgnęły w dobrą stronę. - Takich rzeczy nie załatwia się podczas jednego spotkania. Potrzeba więcej czasu, aby to załatwić. Znamy swoje stanowiska i staramy się zrobić wszystko, aby sfinalizować rozmowy - zakończył GM Blazers.

Aldridge, który występuje jako silny skrzydłowy w ostatnim sezonie zdobywał 18,1 punktu i zbierał 7,5 piłki na mecz.

Komentarze (0)