Debiutujący w NBA 19-latek, który przez problemy z plecami pauzował 10 dni, w sobotę wrócił do składu San Antonio Spurs. Widać było, że czuje się komfortowo.
Potwierdzeniem tego może być efektowny wsad, który Jeremy Sochan wykonał na finiszu pierwszej kwarty. Polak ruszył praktycznie spod własnego kosza, minął Serba Bogdana Bogdanovicia i pofrunął, kończąc kontrę w spektakularny sposób.
Sochan w sobotę był nie tylko efektowny, ale i efektywny. Grał przez 21 minut, a w tym czasie zdobył 18 punktów, miał też dziewięć zbiórek, pięć asyst, przechwyt, blok i stratę. Otarł się o double-double.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!
Spurs nie dali rady pokonać jednak ekipy Atlanta Hawks. Gospodarze ze stanu Georgia triumfowali 125:106, odnosząc 29. sukces w tym sezonie. Teksańczycy doznali dwunastej z rzędu, a 43. porażki w kampanii 2022/2023. To najdłuższa seria porażek klubu od sezonu 1988/1989.
Sochan w tym sezonie w 45 meczach zdobywał dotychczas średnio 9,9 punktu, 4,8 zbiórki oraz 2,5 asysty.
Czytaj także: Szokujące wieści z PLK! Szykują się ogromne zmiany
Ten rzut LeBrona i to zdjęcie przejdą do historii. (Nie)wszyscy wyciągnęli telefony