Zacięta końcówka meczu NBA i kluczowy blok Butlera

Getty Images / Megan Briggs / Na zdjęciu: Jimmy Butler blokuje rzut Devina Bookera
Getty Images / Megan Briggs / Na zdjęciu: Jimmy Butler blokuje rzut Devina Bookera

Szalony finisz miał w poniedziałek w lidze NBA mecz pomiędzy Miami Heat i Phoenix Suns. Ostatecznie doszło do bezpośredniego starcia liderów obu drużyn. Górą był Jimmy Butler.

Skrzydłowy Miami Heat zablokował Devina Bookera, kiedy ten chciał oddać rzut z półdystansu sześć sekund przed końcem spotkania. Gdyby go trafił, Phoenix Suns wyszliby na prowadzenie.

Gwiazdor drużyny z Arizony złapał jeszcze piłkę i oddał szalony rzut za trzy, ale miał on małe szanse powodzenia i faktycznie, Booker spudłował. Jimmy Butler zaliczył kluczowy blok, a Heat triumfowali na własnym parkiecie 113:112, odnosząc bardzo cenny sukces.

Wcześniej, 35 sekund przed końcem spotkania, dwa kluczowe rzuty wolne trafił środkowy Bam Adebayo. - Ta dwójka facetów jest fundamentem naszej drużyny. Podążamy za ich duchem walki, grają naprawdę z wielkim zaangażowaniem i poświęceniem po obu stronach parkietu - komplementował swoich liderów trener Heat, Erik Spoelstra.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

Adebayo rzucił w całym meczu 30 punktów, zebrał też 10 piłek. Butler miał 16 "oczek", 13 zbiórek oraz siedem asyst. Dla Suns, którzy ponieśli piątą porażkę w sezonie, 25 punktów wywalczył Devin Booker. Goście byli osłabieni brakiem Chrisa Paula.

Giannis Antetokounmpo na początku spotkania podkręcił kostkę, ale wrócił do gry i robił wszystko, żeby pomóc swoim Milwaukee Bucks w pokonaniu drużyny Atlanta Hawks. To Bucks się jednak nie udało.

Koszykarze z Atlanty zwyciężyli w Milwaukee 121:106, odnosząc dziewiąty sukces w sezonie 2022/2023. Cichym bohaterem "Jastrzębi" został De'Andre Hunter, autor 24 "oczek". Trae Young zdobył 21 punktów i rozdał dziewięć kluczowych podań.

Antetokounmpo zapisał przy swoim nazwisku 27 punktów, osiem zbiórek, cztery asysty, ale też osiem strat i trafił przy tym tylko 8 na 21 oddanych rzutów z pola oraz 11 na 18 wolnych. Bolesna dla Bucks okazała się absencja podstawowego rozgrywającego, Jrue Holidaya.

Trwa świetna seria Boston Celtics. To już siedem zwycięstw z rzędu! Tym razem Bostończycy pokonali Oklahoma City Thunder 126:122, a 27 punktów rzucił dla nich Jayson Tatum.

Wyniki:

Detroit Pistons - Toronto Raptors 111:115 (23:27, 28:31, 26:30, 34:27)
(Ivey 21, Bogdanović 18, Bagley 16 - Banton 27, Boucher 20, Anunoby 19)

Orlando Magic - Charlotte Hornets 105:112 (23:31, 22:27, 24:26, 36:28)
(Wagner 23, Carter Jr. 20, Bamba 14, Bol 14 - Plumlee 18, Ball 17, Rozier 17, Oubre Jr. 16)

Boston Celtics - Oklahoma City Thunder 126:122 (32:35, 30:34, 27:27, 37:26)
(Tatum 27, Brown 26, Smart 22 - Gilgeous-Alexander 37, Dort 21, Giddey 16, Pokusevski 16)

Miami Heat - Phoenix Suns 113:112 (35:31, 23:26, 26:34, 29:21)
(Adebayo 30, Butler 16, Martin 15, Lowry 15 - Booker 25, Washington 21, Ayton 16)

Houston Rockets - Los Angeles Clippers 106:122 (23:31, 23:27, 32:31, 28:33)
(Green 25, Porter Jr. 20, Sengun 16 - George 22, Powell 17, Jackson 17, Morris 15)

Milwaukee Bucks - Atlanta Hawks 106:121 (24:29, 26:34, 30:31, 26:27)
(Antetokounmpo 27, Beauchamp 20, Portis 14 - Hunter 24, Young 21, Murray 19, Capela 19)

Golden State Warriors - San Antonio Spurs 132:95 (33:26, 28:19, 38:23, 33:27)
(Poole 36, Lamb 17, Curry 16, Kuminga 15 - Johnson 15, Sochan 12, Bates-Diop 12, Richardson 10)

Czytaj także: To były wielkie występy gwiazd NBA. Doncić skompletował potężne triple-double
Czytaj także: Billy Garrett, gwiazda ligi: Polska wiele mi dała

Komentarze (0)