- Nie wiem ile jeszcze meczów zagram w reprezentacji i cieszę się na każdy następny. Nie chcę wyjeżdżać. Chcę zostać aż do poniedziałku. I zrobię wszystko żeby tak się stało - to słowa, jakie Mateusz Ponitka przed meczem ze Słowenią powiedział swojej żonie.
Potem wyszedł na parkiet i dał koncert. Wywalczył 26 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst kompletując tzw. triple-double. To trzecie takie osiągnięcie w historii EuroBasketu.
Kapitan reprezentacji Polski błyszczy jednak na całym turnieju. Notuje w nim średnio 15 punktów, 6,9 asysty, 6,4 zbiórki i 1,6 przechwytu.
Nic więc dziwnego, że jest poważnym kandydatem w wyścigu po MVP EuroBasketu. Polak znalazł się na liście w głosowaniu dla kibiców. Obok niego są tam tacy gracze, jak Giannis Antetokounmpo, Lauri Markkanen czy Luka Doncić, którego w środowym meczu Ponitka rzucił w cień.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Co ciekawe całej tej trójki na turnieju już nie ma! Szanse Ponitki zatem tylko rosną, a jeżeli dalej będzie tak grał, to będzie nawet głównym kandydatem do zwycięstwa.
Głosowanie trwa na oficjalnej stronie EuroBasketu 2022 (tutaj -->> Głosuj na swojego MVP). Fani mogą zatem pomóc Ponitce w wygraniu prestiżowej nagrody indywidualnej, a spośród wszystkich, którzy oddają swój głos, rozlosowana zostanie nagroda, którą ufundował jeden z partnerów FIBA.
VOTE for your #EuroBasket MVP and get a chance to win a @Tissot watch!#BringTheNoise
— #EuroBasket 2022 (@EuroBasket) September 13, 2022
Zobacz także:
Igor Milicić. Teraz przekonał wszystkich
Doncić bierze na siebie winę za porażkę z Polską. "Zawiodłem cały kraj"