Historyczny triumf Polaków. "Zamknęliśmy usta hejterom"

PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: radość Polaków po pokonaniu Słoweńców
PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: radość Polaków po pokonaniu Słoweńców

Polska jest już w półfinale mistrzostw Europy. To najlepszy wynik od 51 lat. - Nikt nie dawał nam szans - mówi Mateusz Ponitka. - Zamknęliśmy usta hejterom - dodaje trener Igor Milicić.

Polscy koszykarze piszą historię. Wyeliminowali Słowenię, wciąż aktualnych mistrzów Europy, zwyciężając w środę w Berlinie 90:87. To niesamowita sprawa.

- Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny mecz - zaznaczał na konferencji prasowej lider Polaków, Mateusz Ponitka.

Biało-czerwoni mieli w tym meczu nawet 23 punkty przewagi. - Byłem zaskoczony, że graliśmy aż tak dobrzej w pierwszej połowie. Nie widziałem jeszcze na tym turnieju, żeby broniąca tytułu Słowenia traciła do kogoś 20 punktów. Aż do tego momentu - mówił z uśmiechem Ponitka.

ZOBACZ WIDEO: Co teraz z reprezentacją Polski? "Jeden cel"

Drużyna z Bałkanów po zmianie stron pokazała jednak charakter i zniwelowała cały dzielący dystans. Polacy spodziewali się naporu ze strony Słoweńców. - Wiedzieliśmy, że Słowenia będzie próbowała wrócić do meczu. Spodziewaliśmy, że zacznie drugą połowę bardzo agresywnie. Ale my pokazaliśmy, na co nas stać - dodawał kapitan reprezentacji Polski.

Biało-czerwoni od stanu 73:74, doprowadzili do wyniku 84:76. Zanotowali zryw 11-2. - Włożyliśmy w ten mecz nasze serca. Jestem dumny z naszego zespołu i z tego, co udało się nam już osiągnąć. Nikt nie dawał nam szans, nikt w nas nie wierzył - zaznaczał na konferencji prasowej Mateusz Ponitka, autor triple-double.

- To moje pierwsze triple-double w karierze. Nie spodziewałem się, że skompletuję je na EuroBaskecie, ale jeśli nadarza się taka okazja, to trzeba ją wykorzystać - dodawał zdobywca 26 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst.

Trener Igor Milicić podziękował kibicom. Polacy w środę w Berlinie mieli liczne wsparcie. - Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym kibicom, którzy przybyli tu w bardzo dużym gronie, żeby nas wspierać - zaznaczał selekcjoner kadry Polski.

To był szalony mecz, w którym biało-czerwoni pokazali stalowe nerwy. - Chłodna głowa, charakter, to było niesamowite. Wielkie gratulacje od trenerów dla moich zawodników, mojego kapitana, naszych liderów i całego sztabu medycznego, który wykonuje na tym turnieju świetną pracę - podkreślał Milicić.

Co triumf nad Słowenią może znaczyć dla polskiej koszykówki? - Sport ten nie jest w naszym kraju najpopularniejszą dyscypliną sportu. Mam nadzieję, że to się będzie z biegiem czasu zmieniać. Liczę, że to zwycięstwo będzie znaczyć dużo dla koszykówki w Polsce. Byliśmy w najlepszej ósemce świata, teraz jesteśmy w najlepszej czwórce Europy - mówi Mateusz Ponitka.

- Jesteśmy bardzo dumni. Pokazaliśmy, co znaczą polscy koszykarze na arenie międzynarodowej. Liczę, ze to będzie mecz, który będzie natchnieniem dla młodzieży w Polsce. Zamknęliśmy usta hejterom i zjednoczyliśmy całe środowisko koszykarskie w naszym kraju. Chcemy zostać na tym wysokim poziomie przez lata - dodawał Igor Milicić.

Czytaj także: Niewiarygodny mecz! Polacy w półfinale mistrzostw Europy!

Źródło artykułu: