Współautor sukcesu klubu ze Słupska zmienił otoczenie. Sypnęło roszadami wśród rozgrywających

Facebook / True Photo Agnieszka Żukowska / Na zdjęciu: Adrian Kordalski
Facebook / True Photo Agnieszka Żukowska / Na zdjęciu: Adrian Kordalski

W ostatnich dniach przyspieszyła transferowa karuzela na zapleczu Energa Basket Ligi - zwłaszcza wśród polskich "jedynek". W nowych zespołach będą występować m.in. Kamil Zywert, Mateusz Kaszowski, Michał Lis, ale przede wszystkim Adrian Kordalski.

Rok temu cieszył się z wielkiego sukcesu, jakim był awans do Energa Basket Ligi. Adrian Kordalski, bo o nim mowa, nie zawojował jednak ekstraklasy w barwach Grupy Sierleccy Czarni, w związku z czym wrócił do rozgrywek niższego szczebla. Związał się z PGE Turowem, którego nie uchronił przed spadkiem, choć robił, co tylko było w jego mocy, ale już gdy dołączał do ekipy ze Zgorzelca w grudniu, sytuacja była bardzo trudna.

Kordalski ponownie był jednak gwiazdą parkietów Suzuki I ligi, średnio notował w meczach po 19 punktów oraz 7,4 asysty i 7 zbiórek, będąc niekwestionowanym liderem drużyny. Teraz w jego karierze nadszedł czas na nowe wyzwanie, a będzie nim gra w Górniku Trans.eu Zamek Książ.

Zespół z Wałbrzycha w ostatnich latach bezskutecznie walczy o awans do EBL. W sezonie 2019/20 był na najlepszej drodze ku temu, ale rozgrywki przedwcześnie zakończono z powodu pandemii koronawirusa. Z kolei w dwóch kolejnych latach "Górnicy" musieli uznawać wyższość najpierw Grupy Sierleccy Czarni Słupsk, a następnie Rawlplug Sokoła Łańcut. Teraz w klubie zdecydowali się postawić na gracza, który wie, jak smakuje awans na najwyższy krajowy szczebel.

ZOBACZ WIDEO: Scena jak z filmu nad polskim morzem. Tak matka uratowała swoje dziecko

Kordalski w Wałbrzychu zastąpi Kamila Zywerta, który pozostanie jednak na Dolnym Śląsku. 26-letni rozgrywający przenosi się bowiem do WKK Wrocław. Nowego pracodawcę będzie też miał Mateusz Kaszowski, który w trakcie poprzedniego sezonu zamienił ekstraklasową Asseco Arkę na Deckę Pelplin. Teraz 21-letni koszykarz zdecydował się na przyjęcie oferty od MKKS Żaka Koszalin.

Kluby zmienią również dwaj inni rozgrywający, którzy ostatnio grali w I lidze. To Kacper Traczyk i Michał Lis. Pierwszy z nich, podobnie jak Adrian Kordalski, opuszcza PGE Turów Zgorzelec, ale przenosi się w zupełnie innym kierunku niż jego były już kolega z drużyny. 24-latek zagra bowiem w Mieście Szkła Krosno. Za to Michał Lis odchodzi z Łańcuta i przenosi się do AZS-u AGH Kraków, gdzie trener Wojciech Bychawski szykuje bardzo ciekawy zestaw młodych graczy.

Czytaj także:
Wielki powrót do polskiej ligi. Tłumaczy, dlaczego wybrał Legię >>

Źródło artykułu: