Do wypadku doszło 54 km przed metą, na ulicę upadło kilku kolarzy z peletonu. W tym gronie był Rafał Majka. Polak wstał o własnych siłach, ale było widać, że jest obolały. Trzymał się za plecy. Wydaje się, że to one ucierpiały najbardziej.
"Dla mnie dzień z dwoma "przygodami" na trasie, które kosztowały dużo sił, a podzielony peleton na wiatrach nie ułatwiał zadania - trzeba było mocno gonić. Ostatecznie 18. miejsce na mecie" - napisał na Facebooku poobijany Rafał Majka.
Mniej szczęścia mieli Sebastian Henao i Gijs Leemreize. Obaj nie byli zdolni do kontynuowania wyścigu. Co gorsza - u drugiego z nich, holenderskiego zawodnika Jumbo-Visma, doszło do poważnej kontuzji dłoni.
Hiszpańskie media przekazały, że w wyniku upadku Gijs Leemreize stracił palec w prawej dłoni. Fatalnych informacji nie potwierdził jeszcze pracodawca 20-letniego kolarza.
Dla Gijsa Leemreize był to pierwszy poważny wyścig w barwach Jumbo-Vismy. Niedawno przeniósł się z Jumbo-Visma Development Team do formacji zespołu World Tour.
With so much excitement and anticipation, it was bound to happen sooner or later. Hate to see it #vueltaaburgos
— FloBikes (@flobikes) July 28, 2020
.
https://t.co/9Lp4JK6Rfc pic.twitter.com/5zw9t5R0WN
Zobacz też:
Na taką wiadomość czekaliśmy! Franciszek Gustowski opuścił szpital. Trwa zbiórka na rehabilitację 78-letniego kolarza
Kolarstwo. Katarzyna Konwa stawia pierwsze kroki po strasznym wypadku