Tour de France: wichura na szczycie. Organizatorzy skrócili czwartkowy etap

Tour de France: wielki sukces Polaka! Maciej Bodnar trzeci, triumf Petera Sagana

Według pierwotnego planu kolarze mieli ścigać się na sam szczyt Mount Ventoux, gdzie w 2009 roku podczas Criterium du Dauphine triumfował Sylwester Szmyd. W tym sezonie w 103. edycji Wielkiej Pętli na legendarnym wzniesieniu chciałby triumfować Rafał Majka.

Aktualny mistrz Polski i pozostali górale, którzy przed czwartkowym etapem nie ukrywają wysokich aspiracji, będą mieli do pokonania kilka kilometrów mniej. Jeszcze przed rozpoczęciem środowych zmagań, w peletonie głośno zaczęto mówić o tym, że czwartkowa rywalizacja zostanie skrócona ze względu na mocny wiatr. Meteorolodzy przewidują, że na szczycie wzgórza Ventoux jego siła w porywach może osiągać nawet 100 km/h.

Tour de France: pechowy etap dla liderów klasyfikacji górskiej. Upadki Majki i Pinot

W związku z tym meta 12. etapu z Montpellier do Mount Ventoux została przeniesiona o sześć kilometrów niżej. Taka decyzja wcale nie oznacza dużego ułatwienia. Od samego początku wzniesienia kolarze będą z jednej strony zmagać się ze stromym podjazdem, a z drugiej z bardzo silny wiatrem.

W związku z tym walka o prowadzenie w klasyfikacji górskiej pomiędzy Majką i Thibaut Pinot zapowiada się niezwykle ciekawie. Na razie Francuz ma trzy oczka przewagi nad zawodnikiem grupy Tinkoff, a obaj kolarze nie mogą także zlekceważyć trzeciego w klasyfikacji Toma Dumoulina.

Koszulki lidera będzie bronił Christopher Froome, który na razie prezentuje się we Francji świetnie i wydaje się, że tylko niekorzystny splot wydarzeń, typu załamanie pogody, może odebrać Brytyjczykowi triumf w całym wyścigu.

klasyfikacja górska 103. Tour de France po 11. etapie:

klasyfikacja generalna 103. Tour de France po 11. etapie:

ZOBACZ WIDEO 73. Tour de Pologne: Finisz 2. etapu (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}