Cios dla igrzysk. Faworyt do złota wycofał się

Getty Images / Dario Belingheri / Na zdjęciu: Tadej Pogacar
Getty Images / Dario Belingheri / Na zdjęciu: Tadej Pogacar

Tadej Pogacar niedawno wygrał prestiżowy Tour de France i wydawało się, że będzie jedną z gwiazd igrzysk olimpijskich w Paryżu. Tak się jednak nie stanie.

W niedzielę Tadej Pogacar przypieczętował trzecie w karierze zwycięstwo w Tour de France. Wydawało się, że za kilka dni to on będzie głównym faworytem do złota w wyścigu ze startu wspólnego, ale Słoweński Komitet Olimpijski poinformował, że w ogóle nie zobaczymy go w Paryżu.

"Selekcjoner drużyny kolarskiej ujawnia nazwiska zawodników na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu Niestety, nie będzie wśród nich Tadeja Pogacara. Zastąpi go kolega z reprezentacji Domen Novak" - czytamy w komunikacie.

Decyzja ma być podyktowana olbrzymim zmęczeniem Słoweńca, choć media doszukują się tam drugiego dna. Pogacar miał być ponoć bardzo niezadowolony z faktu, że w żeńskiej drużynie na igrzyska zabrakło Urski Zigart - życiowej partnerki kolarza.

W kadrze Słoweńców na igrzyska olimpijskie brakuje także Primoz Roglicia. To on w Tokio zdobył złoty medal w jeździe indywidualnej na czas. Podczas Tour de France zaliczył poważny upadek i nadal odczuwa jego skutki.

Słoweńskie media nie kryją olbrzymiego zaskoczenia decyzją Pogacara. "Zszokował" - pisze portal zurnal24.si. Przed trzema laty, w Tokio, Pogacar sięgnął po brązowy medal. Teraz nie powtórzy, ani też nie poprawi tego sukcesu.

ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty