Tego jeszcze nie było. "NBA w Polsce"

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz

Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Związku Koszykówki, w rozmowie z Mateuszem Ligęzą z "Radia Zet", przekazał, że już niedługo kibice w Polsce będą mogli podziwiać zawodników i trenerów NBA.

W tym artykule dowiesz się o:

Dużo dzieje się wokół prezesa Radosława Piesiewicza. Ten - jak ostatnio informowaliśmy - będzie ubiegał się o stanowisko szefa PKOl. Nawet jednak gdyby wygrał, to zostałby na pozycji prezesa PZKosz. Co zresztą zapowiedział w rozmowie z Mateuszem Ligęzą z "Radia Zet".

Tam też zdradził, jakie ma plany na najbliższe miesiące. Jednych z nich jest... ściągnięcie do Polski zawodników i trenerów NBA. Nie przyznał jednak, w jakiej formule. To na razie pozostaje tajemnicą.

- Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli ogłosić fantastyczną wiadomość dla polskich kibiców. To byłaby nie lada gratka. Takiej rzeczy nie było jeszcze w Polsce. Czekamy na podpisy pod dokumentami - zaczął swoją wypowiedź.

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia

"Co to takiego?" - dopytywał dziennikarz.

- NBA w Polsce. Gracze i trenerzy w NBA zawitają do naszego kraju. W wakacje. I nie do Warszawy. W jakiej formule? Nie mogę tego powiedzieć. I tak już powiedziałem, bardzo dużo - dodał po chwili prezes PZKosz.

Na pewno nie chodzi o drużynę San Antonio Spurs, w której zawodnikiem jest Jeremy Sochan. Pomysł jest inny.

Wiemy, że związek czyni starania, by do Polski ściągnąć także wspomnianego Sochana, zawodnika, który już niedługo wystąpi w trakcie All-Star Weekend. Koszykarz w rozmowie z polskimi mediami przyznał, że latem przyleci do kraju, ale nie wie, czy zagra w koszulce z orzełkiem na piersi. Trwają ustalenia w tej sprawie.

- Robimy wszystko, by ściągnąć Sochana na mecze kadry w tym roku - zapowiedział Piesiewicz.

Sochan jak na razie w kadrze wystąpił tylko w jednym meczu. Było to podczas eliminacji do mistrzostw Europy 2022. W spotkaniu z Rumunią w Gliwicach rzucił 18 punktów.

19-latek, który trafił do NBA wybrany z dziewiątym numerem w drafcie w 2022 roku, jest coraz lepszy. W tym sezonie przeciwko Phoenix Suns rzucił nawet 30 punktów, do których dodał osiem zbiórek i pięć asyst. Absolwent uczelni Baylor średnio notuje 10,1 punktu, 4,9 zbiórki i 2,5 asysty. Jest czołowym pierwszoroczniakiem w NBA.



Zobacz także:
Kiedyś był blisko Zastalu, Skourtopoulos: Grecy kochają Ponitkę!
Wielkie chwile Koszarka. Duże zmiany
Robi furorę w polskiej lidze. Marzy o grze w Eurolidze
Szokujące wieści z PLK! Szykują się ogromne zmiany

Źródło artykułu: WP SportoweFakty