Wyścig Giro d'Italia wkracza w decydującą fazę. 18. etap wielkiego touru dostarczył dużej dawki emocji. Jego losy rozstrzygnęły się po czteroosobowej ucieczce. To był jedyny lżejszy etap w ostatnim tygodniu rywalizacji o różową koszulkę lidera włoskiego wyścigu.
W ucieczce dnia znaleźli się Dries De Bondt, Davide Gabburo, Magnus Cort i Edoardo Affini. To miał być etap dla sprinterów, ale nic z tego. Co prawda czwórce uciekinierów nie pozwolono na to, by zbudowali dużą przewagę, ale to wystarczyło do osiągnięcia sukcesu.
Przewaga prowadzącej grupy nie zbliżyła się nawet do 3 minut. Mimo tego uciekinierzy nie złożyli broni i zgodnie współpracowali, dowożąc wygraną do mety. Na decydujących kilometrach wokół trasy zgromadzone były tłumy kibiców.
ZOBACZ WIDEO: W samym bikini na deskorolce. Od polskiej siatkarki trudno oderwać wzrok
Z finiszującej czwórki najlepszy okazał się De Bondt, który o kilka centymetrów wyprzedził Affiniego. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej zachował Ekwadorczyk Richard Carapaz, który ma 3 sekundy przewagi nad Jai'em Hindley'em.
Jedyny Polak w stawce - Cesare Benedetti - etap ukończył na 67. miejscu ze stratą 2 minuty i 52 sekund. W klasyfikacji generalnej jest on 119.
IL MURO #Giro pic.twitter.com/0R1z3Ve8ZT
— Giro d'Italia (@giroditalia) May 26, 2022
Czytaj także:
Koronawirus nie odpuszcza. Zaatakował tam, gdzie nikt się nie spodziewał
Wypadek na Giro d'Italia. Niesamowite, co stało się później