Szok w kajakarstwie. Laurence Vincent-Lapointe wpadła na dopingu

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Laurence Vincent-Lapointe
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Laurence Vincent-Lapointe

Wpadka Laurence Vincent-Lapointe odbiła się szerokim echem, bo mamy do czynienia z 11-krotną mistrzynią świata. Kajakarka jednak zapewnia, że świadomie nie stosowała żadnego zakazanego środka.

W tym artykule dowiesz się o:

21 sierpnia startują mistrzostwa świata w sprincie kajakowym i parakajakarstwie. Z wielkim apetytem na tę imprezę wybierała się Laurence Vincent-Lapointe, która od wielu lat nie ma sobie równych. Kanadyjka jednak na Węgrzech nie wystartuje. Świat obiegła informacja o wykryciu u niej dopingu.

Wielka akcja Europolu i WADA. Aresztowano ponad 200 osób >>

Światowa federacja na razie nie ujawnia zbyt wiele szczegółów. W oficjalnym komunikacie poinformowano jedynie o wykryciu "zakazanej substancji". Kajakarka nie kryje zdziwienia.

- Jestem zszokowana i zdruzgotana, bo nie zrobiłam nic złego, co musiałabym ukrywać. Od zawsze wierzę w czysty sport - komentuje Vincent-Lapointe.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Robert Lewandowski z dwoma golami na początek sezonu. Bayern poniżej oczekiwań [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Kanadyjska federacja także nie wierzy, że ich zawodniczka świadomie stosowała doping. Na razie pojawiły się domysły, że przyczyną wpadki są zanieczyszczone odżywki.

Kajakarka przeżywa bardzo trudne chwile. Na Węgrzech mogła wywalczyć wymarzoną kwalifikację do igrzysk olimpijskich. Jej dyscyplina dopiero w Tokio pojawi się pierwszy raz w kalendarzu IO. Teraz będzie musiała czekać rok na kolejne mistrzostwa świata, by zdobyć przepustkę do Japonii.

Mamadou Sakho pozwał agencję antydopingową WADA. Oskarża ją o zmarnowanie kariery >>

Vincent-Lapointe ma na koncie aż jedenaście tytułów mistrzyni świata. Dlatego informacja o wykryciu u niej dopingu zyskała tak duży rozgłos. Na razie jest tymczasowo zawieszona do wyjaśnienia sprawy.

Źródło artykułu: