Superpuchar ICF to komercyjna impreza, którą organizuje Międzynarodowa Federacja Kajakowa (ICF). Startują w niej tylko zawodnicy i zawodniczki, którzy otrzymali zaproszenie. Dzięki temu rywalizują ze sobą najlepsi z całego świata.
Zaproszenie dostała m.in. Klaudia Zwolińska. Polka kilka miesięcy temu zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w konkurencji K-1 slalom. Nasza rodaczka udowodniła, że tamten sukces nie był dziełem przypadku.
Zwolińska w chińskim Hangzhou zajęła drugie miejsce w finale K-1. Lepsza od niej była jedynie Camille Prigent z Francji. To nie był jedyny sukces reprezentantki Polski, bo dołożyła do tego trzecie miejsce w nowej konkurencji - short slalomie w K-1. Przed nią znowu była Prigent oraz Martina Wegman z Holandii.
- To dla mnie końcówka tegorocznego sezonu, będę odpoczywała w drugiej połowie października. Fajnie, że udało się zakończyć rok dwoma medalami. Do Chin przylecieliśmy praktycznie dzień przed startem, miałam tylko jeden trening na miejscu. Na miejscu czuło się, że startujemy w prestiżowym wydarzeniu ze względu na organizację, trochę przypominało to igrzyska olimpijskie, ale w dużo mniejszej skali - przyznała po zawodach (za pzkaj.pl).
Z medalem do Polski wróci także Wiktor Głazunow. Reprezentant Polski rywalizował w C-2 na dystansie 500 metrów i zajął trzecie miejsce. Nasz zawodnik startował w parze z Virag Ballą z Węgier.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!