Według raportu opublikowanego przez Richarda McLarena, który prowadził śledztwo dotyczące Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów (IWF), dochodziło w niej do licznych fałszerstw. Skandal ma dotyczyć spraw z lat 2009-2014
W raporcie mowa jest o nawet 40 przypadkach stosowania dopingu, które były skutecznie ukrywane przez władze federacji. Nad wszystkim czuwać miał Tamas Ajan, węgierski prezydent IWF, który stworzył "kulturę strachu".
Co więcej za rządów Ajana z kont IWF miało zniknąć nawet 10,5 miliona dolarów. Węgier zrezygnował ze swojej funkcji w kwietniu tego roku. Ma 81 lat.
- WADA jest przerażona zachowaniem ujawnionym przez Zespół Śledczy McLarena. Agencja z najwyższą energią potępia wszelkie ingerencje w procedury antydopingowe. Te rewelacje są niezwykle niepokojące dla czystych sportowców, dla WADA i dla wszystkich zwolenników czystego sportu - powiedział szef WADA, Witold Bańka cytowany w oficjalnym komunikacie agencji.
Czytaj także:
- Nathan Arkley okradziony. Paraolimpijczyk stracił specjalistyczny wózek
- Bezprecedensowy pomysł TVP i PZLA. Nowy projekt lekkoatletyczny w Polsce
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto