Złożyła list u prezydenta Andrzeja Dudy. Wyjaśnia powód

PAP / Na zdjęciu: Andrzej Duda i Agnieszka Kobus-Zawojska
PAP / Na zdjęciu: Andrzej Duda i Agnieszka Kobus-Zawojska

Andrzej Duda skierował nowelizację ustawy o sporcie do Trybunału Konstytucyjnego. Taki ruch głowy państwa nie spodobał się samym sportowcom. W ich imieniu Agnieszka Kobus-Zawojska złożyła list, który ma przekonać prezydenta do zmiany decyzji.

W poniedziałek powrócił temat nowelizacji ustawy o sporcie, o której było tak głośno pod koniec ubiegłego roku. Wtedy prezydent Andrzej Duda postanowił skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego, w praktyce wstrzymując jej wejście w życie o co najmniej kilka miesięcy.

Przypomnijmy: nowelizacja, promowana przez ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa, miała wprowadzić wiele zmian w funkcjonowaniu związków sportowych. Jednym z jej założeń jest m.in. zrównoważenie reprezentacji płci w ich władzach (30 procent), co w wielu przypadkach jest równoznaczne ze zwiększeniem w nich liczby kobiet.

To jednak tylko jeden z kilku punktów. Ustawa gwarantowałaby też wsparcie dla zawodniczek w ciąży i po porodzie, nowe regulacje ws. stypendiów dla sportowców, a także finansowanie części związków przez Instytut Sportu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie

Wciąż czekają

Choć minęły trzy miesiące, nowelizacja ustawy pozostaje w zawieszeniu. W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim, na zaproszenie Andrzeja Dudy, pojawiły się: Hanna Wawrowska, stojąca na czele Rady Fair Play i Agnieszka Kobus-Zawojska, przewodnicząca Komisji Zawodniczej PKOl (WIĘCEJ TUTAJ).

W imieniu obu podmiotów złożyły na ręce doradcy prezydenta ds. sportu Piotra Nowackiego list, w którym przekonują jak ważne i potrzebne zmiany zawiera nowelizacja ustawy. Ale przede wszystkim pismo proponuje rozwiązanie - by Trybunał Konstytucyjny rozstrzygał tylko te punkty ustawy, które budzą wątpliwości.

Bo według Kobus-Zawojskiej wobec zdecydowanej większości zmian nie było żadnych kontrowersji. I te mogłyby wejść w życie znacznie szybciej.

- Dokładnie taki był zamysł - mówi WP SportoweFakty była znakomita wioślarska, dwukrotna medalistka igrzysk olimpijskich. - Tym bardziej, że na posiedzeniu komisji sejmowej, w którym brałam udział, ta ustawa w zdecydowanej większości nie budziła u nikogo wątpliwości, bez względu na poglądy. To tylko pokazywało, że te zmiany są potrzebne - tłumaczy.

Taki jest plan

Nasza rozmówczyni podkreśla, że pismo do prezydenta powstało wspólnie ze wspomnianą już Radą Fair Play. - A jej skład wchodzą takie nazwiska jak choćby Ewa Pajor, Tomek Kucharski, Adam Małysz czy Michał Rynkowski - wymienia.

I ujawnia szczegóły planu Komisji Zawodniczej PKOl i Rady Fair Play.

- Prezydent złożył ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w trybie prewencyjnym, co ją blokuje. Chcemy, by wniosek został wycofany i złożony w trybie kontroli następczej, wówczas ustawa wejdzie w życie, a wątpliwe przepisy będę skontrolowane. Mowa choćby o wsparciu dla kobiet w ciąży czy sprawie dodatków do stypendiów dla młodych sportowców, którzy chcą kontynuować naukę, a co pomoże prowadzić kariery zawodnicze ścieżką dwutorową - przekonuje.

W tekście dot. listu autorstwa Sebastiana Parfjanowicza z serwisu Onet.pl pojawiła się anonimowa wypowiedź członka Komisji Zawodniczej PKOl. Według tego źródła, apel został nagłośniony, jego treść opublikowała w mediach, ponieważ "istniało duże prawdopodobieństwo, że gdybyśmy nie pojawili się u pana prezydenta, to Radosław Piesiewicz schowałby dokument do szuflady".

Dodajmy bowiem jeden bardzo ważny szczegół - pismo zostało złożone z pominięciem prezesa PKOl. U niego została złożona opinia prawna, którą Piesiewicz może teraz złożyć prezydentowi. Komisja Zawodnicza nie ma bowiem prawa opiniować poza PKOl.

- Nie mam pojęcia, kto to powiedział - mówi Kobus-Zawojska o anonimowej wypowiedzi cytowanej przez Onet.pl. - Ale podjęliśmy decyzję, że składamy list otwarty, żeby każdy mógł go zobaczyć. Nie możemy go wprawdzie opiniować, ale chcieliśmy, żeby prezydent zwrócił na niego uwagę. Taki był cel - podkreśla.

Według ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa, w odesłaniu nowelizacji ustawy do Trybunału Konstytucyjnego brał udział także prezes PKOl Radosław Piesiewicz, mający podpowiedzieć taki ruch prezydentowi. Obaj od wielu miesięcy pozostają w otwartym konflikcie, nie szczędząc sobie ostrych komentarzy w mediach.

Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Komentarze (36)
avatar
zdzian
26.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żaden list nic tu nie pomoże! Prezydent Duda wie najlepiej co jest lepsze dla sportowców i kwita! W końcu jeździ na nartach czy nie??? I to nieważne, że tylko z góry ale jeździ!!! 
avatar
Gregorius07
26.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma nic gorszego, niż wprowadzanie parytetów płci gdziekolwiek! To jest idea chora od początku do końca. Jak się ktoś nadaje na działacza sportowego, to jakie znaczenie ma płeć? Dobrze, że t Czytaj całość
avatar
Stanisław Szafarz
26.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czytaj całość
avatar
Alfer 2015
26.03.2025
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
...JEŻELI DOBRZE OGARNIAM, TO CHODZI O TO, ABY WE WŁADZACH ZWIĄZKU ŻUŻLOWEGO, ZASIADAŁ ODPOWIEDNI ODSETEK NIEFACETÓW ? 
avatar
małpa w czerwonym
26.03.2025
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
czy nasze sportsmenki nie wiedziały w 2020 r. na kogo głosują ? Teraz ich płacz i rozpacz to daremne żale. 
Zgłoś nielegalne treści