W poniedziałek (24.03) w Pałacu Prezydenckim na zaproszenie Andrzeja Dudy pojawiły się: Agnieszka Kobus-Zawojska przewodnicząca Komisji Zawodniczej PKOl i Hanna Wawrowska, stojąca na czele Rady Fair Play.
Prezydent w tym momencie przebywał w Toruniu, nie doszło więc do bezpośredniego spotkania. Głowę państwa reprezentował doradca ds. sportu - Piotr Nowacki. Obie działaczki zostawiły jednak zaadresowane do Dudy listy. Dokumenty poruszają temat nowelizacji ustawy o sporcie, którą ten tuż przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia skierował do Trybunału Konstytucyjnego.
ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy
- Ważne było, żeby w końcu przełamać ten lód i się odezwać. Mamy mnóstwo głosów ze środowiska, że polski sport bardzo pilnie potrzebuje zapisanych w nowelizacji zmian. Liczymy, że pan prezydent wysłucha naszych argumentów, nawet jeśli ma pewne zastrzeżenia do ustawy - mówiła w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Kobus-Zawojska. Treść dokumentu przekazanego prezydentowi opublikowała w swoich mediach społecznościowych. Udostępniamy go na końcu materiału.
To nacisk na Radosława Piesiewicza?
Reprezentowana przez nią Komisja Zawodnicza przygotowała nie tylko list otwarty, ale również opinię prawną, która ma skłonić prezydenta do przynajmniej częściowej zmiany decyzji. Sęk w tym, że status komisji uniemożliwia jej opiniowania poza strukturami PKOl.
Przegląd Sportowy Onet powołuje się na anonimowe źródło w Komisji Zawodniczej i informuje, że rzeczoną opinię w poniedziałek otrzymał również przewodniczący PKOl Radosław Piesiewicz. To właśnie on będzie musiał formalnie przedstawić ją prezydentowi.
- Po to też ten list, po to ta wizyta. Mówimy: sprawdzam. Bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że gdybyśmy nie pojawili się u pana prezydenta, nie nagłośnili naszego apelu, to Piesiewicz schowałby dokument do szuflady i po sprawie - przekazało źródło.
Decyzja Dudy poruszyła całe środowisko
Przypomnijmy, że nowelizacja ustawy miała wprowadzić wiele zmian w funkcjonowaniu związków sportowych. Jednym z jej założeń jest zrównoważenie reprezentacji płci w ich władzach, co w wielu przypadkach jest równoznaczne ze zwiększeniem w nich liczby kobiet. Zakłada ona również dodatkowe wsparcie dla sportsmanek w ciąży oraz wzmocnienie roli sportowców w zarządach związków poprzez umożliwienie im wywierania realnego wpływu na regulacje dotyczące ich dyscyplin.
W listopadzie nowelizację ustawy uchwalił Sejm, a 9 grudnia bez żadnych poprawek przyjął ją Senat. Następnie trafiła ona na biurko Dudy. Prezydent nie zdecydował się jej podpisać, a zamiast tego 23 grudnia skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Jego wątpliwości budziło kilka zapisów, w tym m.in. zawarte w nowelizacji sankcje za niewypełnianie przez polskie związki sportowe obowiązków parytetów płci w zarządzie.
Nowelizacji wielokrotnie sprzeciwiał się Piesiewicz. Minister sportu Sławomir Nitras oskarżał później Dudę, że ten miał skierować projekt do Trybunału Konstytucyjnego po konsultacjach z przewodniczącym PKOl. Również wielu uznanych polskich sportowców skrytykowało decyzję prezydenta.
Poniżej zamieszczamy list otwarty przekazany przez Kobus-Zawojską prezydentowi Dudzie.