Na razie jednak Adamek pod okiem Andrzeja Gmitruka przygotowuje się do walki ze Stevem Cunninghamem, która odbędzie się 11 grudnia, a jej stawką będzie mistrzostwo świata.
- Tomek myśli o przejściu do wagi ciężkiej i nie byłby bez szans w starciu z Gołotą. Atuty są po jego stronie. Jest młodszy, szybszy. Za Andrzejem przemawia rutyna i siła, ale myślę, że byłaby to wyrównana walka. Mam nadzieję, że do niej dojdzie. Kibice byliby zachwyceni, bo obaj bokserzy są świetnie wyszkoleni technicznie - przyznał na łamach Przeglądu Sportowego Gmitruk, który trenował Gołotę, gdy ten 1988 roku zdobywał medal olimpijski w Seulu. - Wiele osób skreśliło już Andrzeja. Niesłusznie. Niech nadal walczy. Nikt nie może za niego decydować. Jeżeli czuje się na siłach, by dalej boksować, niech to robi. On pewnie też nie miałby nic przeciwko starciu z Tomkiem - dodał.