Bortniczuk zapowiada mocną reakcję. Chodzi o Rosjan

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Kamil Bortniczuk
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Kamil Bortniczuk

Polska Agencja Prasowa informuje, że ministrowie sportu z 40 krajów, w tym Kamil Bortniczuk, są o krok wypracowania wspólnego stanowiska ws. wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców z zawodów.

W tym artykule dowiesz się o:

Takie stanowisko ma być reakcją na działania niektórych międzynarodowych federacji, w których doszło do przeprowadzenia odwilży wbrew wcześniejszym zaleceniom MKOL ws. wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców.

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach Międzynarodowa Federacja Bobslei (IBSF) podjęła decyzję, że Rosjanie znów będą mogli rywalizować na arenie międzynarodowej. Wcześniej federacja saneczkarska zapowiedziała, że zrobi wszystko, by rosyjscy saneczkarze wrócili do startów.

"Skandaliczna decyzja i bardzo niebezpieczny precedens. Będę naciskał na objęcie IBSF międzynarodowym bojkotem" - pisał 17 czerwca na Twitterze Kamil Bortniczuk.

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwa magia! Zobacz, co zrobił reprezentant Polski

- Byłby to bardzo niebezpieczny precedens, gdyby społeczność międzynarodowa przeszła do porządku dziennego nad próbą wyłamania się z pewnej przyjętej przez sportowy świat praktyki - powiedział Bortniczuk w rozmowie z PAP.

Dlatego właśnie ministrowie sportu z 40 krajów chcą wypracować wspólne stanowisko. Nie ujawniono jeszcze, co się w nim znajdzie, ale - wnioskując na podstawie wcześniejszego wpisu polskiego ministra sportu - prawdopodobnie wezwanie do bojkotu zawodów z udziałem sportowców z Rosji i Białorusi.

Wspólne stanowisko ministrów sportu ma zostać ogłoszone podczas Wimbledonu. To dość znamienne. Organizatorzy turnieju wykluczyli bowiem rosyjskich i białoruskich sportowców.

- Ten turniej jest pewnego rodzaju symbolem. Brytyjczycy postawili na swoim i nie dopuścili tenisistów z Rosji i Białorusi do gry, niezależnie od federacji WTA i ATP (obie federacje postanowiły nie przyznawać punktów rankingowych za Wimbledon - przyp. red.). Zawody toczą się w normalnej atmosferze i nie uchybiło to ich randze - powiedział Kamil Bortniczuk w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Przypomnijmy, że już wcześniej Ukraińcy zapowiedzieli, że będą bojkotować dyscypliny i zawody, w których udział będą brać sportowcy z Rosji. Ich zdaniem każdy obywatel posiadający rosyjski paszport jest zobowiązany ponosić odpowiedzialność za zbrodnie swojego rządu.

Czytaj także:
Doświadczony obrońca dołączył do Arki Gdynia
Zrezygnował z kadry przez Sousę?! "To był straszny błąd"