Rosyjskie władze postanowiły wprowadzić sambo, tradycyjną rosyjską sztukę walki, do programu lekcji wychowania fizycznego w szkołach.
Jak informuje portal Ura.news, decyzja ta ma na celu nauczenie uczniów samoobrony w stylu prezydenta Władimira Putina. Program rusza pilotażowo w czterech regionach.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Sambo, które narodziło się po rewolucji październikowej w 1917 r., jest uznawane za ważną część rosyjskiej kultury. Prezes Wszechrosyjskiej Federacji Sambo, Siergiej Jelisiejew, podkreśla, że promowanie tej dyscypliny to także promocja języka rosyjskiego, ponieważ cała terminologia wywodzi się z tego języka.
Decyzja o wprowadzeniu sambo do szkół została podjęta w ramach projektu "Wybór Silnych" partii Władimira Putina Jedna Rosja.
Sekretarz rady generalnej partii, Władimir Jakuszew, zaproponował, aby sambo stało się obowiązkowe na lekcjach wychowania fizycznego. Pilotaż obejmie Kraj Krasnodarski, Donieck, Górnoałtajsk i obwód Nowosybirski.
Szczególną uwagę zwraca fakt, że jednym z regionów objętych programem jest Donieck, ukraińskie miasto okupowane przez Rosję.
Jelisiejew twierdzi, że nauka sambo pomoże uczniom unikać konfliktów, ponieważ "potencjalny wróg będzie czuł ich wewnętrzną siłę". Sam Jelisiejew zapewnia, że dzięki treningom wielokrotnie udawało mu się ochronić niewinnych przed chuliganami.