W tym artykule dowiesz się o:
W poniedziałek Międzynarodowa Agencja Antydopingowa opublikowała raport, z którego nie płyną dobre wieści dla Rosji. Według ustaleń tamtejsi urzędnicy fałszowali wyniki testów antydopingowych, które były pozytywne.
Do działań tych doszło podczas zimowych igrzysk olimpijskich, które w 2014 odbyły się w Soczi.
Reakcja rosyjskich władz była stanowcza. Prezydent Władimir Putin wydał oświadczenie, w którym czytamy, że postanowił zawiesić wszystkich urzędników, których nazwiska pojawiły się w raporcie, w tym rosyjskiego ministra sportu Witalija Butkę.
ZOBACZ WIDEO Zagrożenia w Rio? "Nie demonizujmy" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
"Zażywanie dopingu powinno być zabronione, gdyż jest to groźne dla życia ludzi. Rosja jest otwarta do współpracy z Międzynarodową Agencją Antydopingową i nie będzie tolerowała stosowania nielegalnych środków" - czytamy w oświadczeniu.
"Obserwujemy jednak mieszanie polityki ze sportem, na co nie ma naszej zgody. Ruch olimpijski odgrywa kolosalną rolę, jednoczącą ludzkość. Nie można go używać, aby dzielić ludzi" - dodano.
Rosyjski prezydent zaznaczył również, że wszystkie informacje mówiące o stosowaniu dopingu przez rosyjskich sportowców, są oparte na zeznaniach jednej osoby.