Takie zdanie Polacy mają o Radosławie Piesiewiczu

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Igrzyska olimpijskie w Paryżu zakończyły się dziesięcioma medalami dla Polski. Po ich zakończeniu gromy spadają na Radosława Piesiewicza. Serwis "Polityka w sieci" sprawdził, jaki wydźwięk mają wpisy na temat szefa PKOl-u.

Jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych - to medalowy dorobek polskich sportowców podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Biało-Czerwoni w klasyfikacji medalowej zajęli 42. miejsce. To jeden z najsłabszych występów naszych zawodników na igrzyskach od dekad.

Po zakończeniu najważniejszej imprezy czterolecia gromy sypią się na szefa PKOl, Radosława Piesiewicza. Rozliczeń domaga się minister sportu Sławomir Nitras. Zażądał on m.in. przesłania informacji na temat zakwaterowania osób związanych z PKOl. Piesiewicz odmówił i odpiera wszystkie zarzuty kierowane w jego stronę.

Jak w obliczu tych sporów oceniany jest szef Polskiego Komitetu Olimpijskiego? Sprawdził to serwis "Polityka w sieci", który w serwisie X opublikował analizę.

ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich

Okazuje się, że około 95 proc. internetowych komentarzy wyraża negatywne opinie o Piesiewiczu.

"Użytkownicy oskarżają go o nadużycia finansowe, brak transparentności, a także powiązania polityczne, które budzą duże kontrowersje. Wiele wypowiedzi jest pełnych gniewu i frustracji, a niektóre zawierają nawet inwektywy" - czytamy.

Około 3 proc. komentarzy można uznać za neutralne. Zawierają one stwierdzenia faktów bez wyraźnych emocji lub odnoszą się do sytuacji bez osądu.

Jedynie 2 proc. komentarzy ma charakter pozytywny i wyraża poparcie lub sympatię dla działań szefa PKOl.

"Około 85 proc. komentarzy wyraża potrzebę pełnego rozliczenia działań PKOI oraz osób z nim związanych, w tym Radosława Piesiewicza. Komentujący domagają się szczegółowego ujawnienia wydatków i wyjaśnień dotyczących finansów PKOI, zwłaszcza w kontekście wydatków na Igrzyska Olimpijskie" - dodano.

Czytaj także:
Skandal we Wrocławiu. Decyzji sędziego nie da się wytłumaczyć
Rzuty karne decydowały w Krakowie. Wisła dokonała niemożliwego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty