Igrzyska olimpijskie w Paryżu są wielkim świętem sportu. Rywalizacja najlepszych zawodników globu dostarcza ogromną dawkę emocji. Niebagatelną rolę odgrywają też kibice, którzy każdego dnia wypełniają trybuny na wszystkich arenach do ostatniego miejsca. Zdarzają się jednak sytuacje, które psują ogólny obraz igrzysk.
Jedna z nich wywołała ogromne kontrowersje. Wiązała się bowiem z pokazaniem rosyjskiej flagi, co było surowo zabronione. Z uwagi na trwającą wojnę w Ukrainie MKOL zdecydował się dopuścić do startu na igrzyskach jedynie 15 zawodników. Warunkiem było jednak nieokazywanie symboli narodowych i nieumieszczanie wywalczonych przez nich krążków w tabeli medalowej.
Sporej wpadki nie ustrzegli się jednak... organizatorzy. Podczas jednej z transmisji z zawodów pływackich na pasku pokazującym aktualne rekordy świata i olimpijski pojawiła się bowiem flaga Rosji. Miało to miejsce przed wyścigiem na 200 metrów stylem grzbietowym kobiet. Najlepszy wynik globu w tej konkurencji wykręciła w 2023 roku Jewgienija Czikunowa.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Brąz Świątek sukcesem czy niedosytem? "Trzeba zmienić narrację"
Sytuacja ta wywołała spore poruszenie w rosyjskich mediach. - Wysiłki mające na celu wykluczenie naszego kraju nadal okazują się daremne, ponieważ w pierwszym tygodniu igrzysk flaga Federacji Rosyjskiej pojawiła się już kilka razy w transmisji zawodów - podsumowano na portalu sport-express.ru.
A to wcale nie koniec kontrowersyjnych informacji z kraju agresora związanych z Czikunową. Podczas rozgrywanego Pucharu Rosji zawodniczka ta zanotowała lepsze wyniki na 100 i 200 metrów stylem klasycznym od złotych medalistek z Paryża, czyli odpowiednio Tatiany Smith z RPA i Amerykanki Kate Douglass.
"Przez najbliższe cztery lata, na wszystkich rosyjskich zawodach, będziemy ogłaszać Czikunową jako dwukrotną zwyciężczynię mistrzów Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku" – powiedział prezydent Rosyjskiej Federacji Pływackiej Władimir Salkinow, cytowany przez Match TV. Na tej samej podstawie dwukrotnym mistrzem i wicemistrzem olimpijskim będzie określany Jewgienij Ryłow.
Zobacz także:
Znowu to samo. Polacy w kolejnej konkurencji nie powalczą o medale
"Idzie w stronę niebezpieczną". Boniek grzmi ws. wydarzeń w Paryżu