Po dwóch pierwszych konkurencjach przyszedł czas na eliminacje 4x100 metrów stylem zmiennym mężczyzn z udziałem polskiej sztafety. Nasi pływacy pokazali się już w pierwszym wyścigu. Łącznie wystąpiło 16 reprezentacji, a do awansu wchodziła najszybsza ósemka.
Rozpoczął Ksawery Masiuk i trzeba przyznać, że zrobił to naprawdę nieźle. Nasza ekipa już po pierwszej zmianie zajmowała drugie miejsce. Następny do akcji wkroczył Jan Kałusowski. Niestety 24-latek nie popłynął już tak dobrze, przez co Biało-Czerwoni spadli na czwartą pozycję.
Jakub Majerski dzięki świetnemu finiszowi utrzymał reprezentację na piątej lokacie, jednocześnie trzymając się dość blisko Niemców, którzy znajdowali się tuż przed nami.
Bartosz Piszczorowicz nie dał rady jednak pokonać naszych zachodnich sąsiadów. Polska ostatecznie ukończyła zmagania z czasem 3:33,70 i musiała czekać na rozstrzygnięcia drugiego wyścigu, choć trudno było liczyć na awans.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z igrzysk": Trudności Igi Świątek w pierwszym meczu. "Ona z klifu potrafi wracać"
I to się okazało prawdą. W drugiej gonitwie tryumfowali zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych, drudzy byli Brytyjczycy, a trzeci Australijczycy. Ostatecznie ósma ekipa uzyskała czas 3:32,51, a więc o ponad sekundę lepszy od Biało-Czerwonych.
Jak na razie w sobotę nasi reprezentanci oraz reprezentantki radzą sobie ze zmiennym szczęściem na basenie.
Najpierw kapitalnie zaprezentowała się Katarzyna Wasick, która pewnie awansowała do półfinału. Tego zadania nie wykonała jednakże Kornelia Fiedkiewicz (więcej TUTAJ). Do finału 1500 metrów stylem dowolnym mężczyzn nie zdołał wywalczyć promocji także Krzysztof Chmielewski (więcej TUTAJ).
Najlepsze trzy reprezentacje eliminacji 4x100 metrów stylem zmiennym mężczyzn:
1. Francja - 3:31,36
2. Chiny - 3:31,58
3. Stany Zjednoczone - 3:31,62
Finał zaplanowano na niedzielę o godzinie 19:10.
Czytaj także:
- Dwie Amerykanki w finale. Kanadyjka wykonała swoje zadanie
- Co za pech! Piskorskiej zabrakło 0,07 sekundy do awansu