MŚ w hokeju: Polacy pokonani przez Brytyjczyków na zakończenie turnieju w Wilnie

W swoim ostatnim meczu rozgrywanych w Wilnie mistrzostw świata Dywizji IB w hokeju na lodzie Polacy przegrali z Brytyjczykami. Biało-czerwoni już wcześniej zapewnili sobie awans na zaplecze elity.

W tym artykule dowiesz się o:

Po czterech zwycięstwach nad Rumunią, Litwą, Holandią i Chorwacją polscy hokeiści wywalczyli awans do przyszłorocznych mistrzostw świata Dywizji 1A. W sobotę biało-czerwoni wyjechali na lód w Wilnie, by dokończyć zmagania w Dywizji 1B, a ich przeciwnikami byli Brytyjczycy, którzy liczyli się jeszcze w grze o trzecie miejsce.

Trener Igor Zacharkin po raz pierwszy wystawił do gry w polskiej bramce Kamila Kosowskiego, dając odpocząć Przemysławowi Odrobnemu. Początek spotkania był rozgrywany dosyć sennie, mimo iż w pierwszej minucie groźny strzał oddał Marcin Kolusz, a czujnie zachował się Ben Bowns. Brytyjczycy w szóstej minucie nie wykorzystali dogodnej sytuacji 2 na 1, a po chwili biało-czerwonych uratował słupek.

Z czasem inicjatywa w pierwszej tercji zaczęła należeć do Polaków. W 11. minucie groźnie strzelał Krzysztof Zapała, a pięć minut później swoją okazję miał Jakub Wanacki, lecz bramkarz Wyspiarzy nie dał się zaskoczyć. W końcówce meczu idealną szansę miał Mikołaj Łopuski, lecz w sytuacji sam na sam przestrzelił z bekhendu i premierowa część spotkania zakończyła się wynikiem bezbramkowym.

W drugiej tercji Polacy oddali inicjatywę rywalom, którzy coraz śmielej poczynali sobie w tercji obronnej naszej drużyny. W 23. minucie Colin Shields dobił krążek, który odbił się od bandy, czym zaskoczył kompletnie Kosowskiego. Polski bramkarz nie miał żadnych szans i Brytyjczycy prowadzili 1:0. Kilka minut później ten sam reprezentant Wielkiej Brytanii znów oddał groźny strzał, ale tym razem bardzo niecelny.

34-letni Shields, zawodnik klubu Belfast Giants, wyrastał na wielką postać sobotniego pojedynku. W 29. minucie Brytyjczyk znów przemierzył i strzałem z nadgarstka pokonał Kosowskiego. Ten sam hokeista miał w końcówce tercji okazję, by skompletować hat-tricka, ale polski bramkarz zaprezentował pełnię swoich umiejętności. Zanim jednak do tego doszło, kontaktowego gola dla biało-czerwonych uzyskał Paweł Dronia, który przy grze 5 na 4 popisał się znakomitym uderzeniem spod linii niebieskiej w same okienko bramki Bownsa.

Druga tercja zakończyła się wynikiem 2:1 dla Wielkiej Brytanii, choć reprezentanci tego kraju mieli jeszcze w końcówce kilka dogodnych okazji na zdobycie gola. W sytuacji 2 na 1 Kosowski obronił strzał Ashleya Taita, a kilkadziesiąt sekund później skutecznie zatrzymał dwa uderzenia Jonathana Weavera. W sumie Brytyjczycy oddali na polską bramkę w drugiej tercji aż 19 strzałów przy zaledwie sześciu ze strony biało-czerwonych.

Po dosyć nudnym początku trzeciej tercji, gola strzelił Krystian Dziubiński, wyrównując stan meczu na 2:2. W 52. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji, po której sędzia niesłusznie odesłał na ławkę kar Patryka Wajdę. Po chwili na dwie minuty został wykluczony również Paweł Dronia i biało-czerwoni grali w osłabieniu 3 na 5. Brytyjczycy pewnie wykorzystali tę sytuację, po tym jak w 53. minucie Robert Dowd skutecznie dobił strzał Shieldsa.

Stracona bramka podrażniła Polaków, którzy chcieli ponownie wyrównać stan rywalizacji. Ponieważ kolejne ataki nie przynosiły skutku, zdecydowano się wycofać bramkarza i wprowadzić dodatkowego zawodnika. Biało-czerwoni popełnili jednak błąd w ofensywie i stracili krążek, który przejął Shields. Brytyjczyk wpakował gumę do bramki Polaków, zdobywać tym samym trzeciego gola w meczu i przypieczętowując zwycięstwo swojego zespołu.

Najlepszym zawodnikiem meczu po stronie brytyjskiej został wybrany oczywiście Colin Shields, który zapisał na swoje konto aż trzy bramki i jedną asystę. U Polaków wyróżniony został Krzysztof Zapała, który był jednym z aktywniejszych graczy naszego zespołu, a do tego asystował przy bramce zdobytej przez Pawła Dronię.

Polska z 12 punktami zapewniła sobie awans do Dywizji 1A. Natomiast spadek do Dywizji 2A zanotowała drużyna Rumunii, która w sobotnim meczu o utrzymanie została rozgromiona przez Holandię 9:1. W ostatnim spotkaniu turnieju w Wilnie Litwini przegrali 2:3 z Chorwatami, którym przypadło ostatecznie drugie miejsce.

Polska - Wielka Brytania 2:4 (0:0, 1:2, 1:2)

Bramki:
0:1 - Shields (Lachowicz, Weaver) 23'
0:2 - Shields (Lachowicz, Davies) 29'
1:2 - Dronia (Zapała) 36'
2:2 - Dziubiński 46'
2:3 - Dowd (Shields, Weaver) 53' (w podwójnej przewadze)
2:4 - Shields (Garside) 59' (do pustej bramki)

Strzały: Polska 24, Wielka Brytania 34.
Kary: Polska 14, Wielka Brytania 10.

Składy:

Polska: Kosowski, Odrobny - Dronia, Dutka, Zapała, Malasiński, Kolusz - Pociecha, Dąbkowski, Chmielewski, Kowalówka, Pasiut - Wajda, Kotlorz, Witecki, Laszkiewicz, Łopuski - Wanacki, Rompkowski, Bagiński, Strzyżowski, Dziubiński.

Wielka Brytania:
Bowns, Murphy - Richardson, O'Connor, Clarke, Garside, Tait - D. Phillips, Meyers, Lachowicz, Dowd, Shields - Lee, Weaver, Myers, Farmer, J. Phillips - Swindlehurst, B. Davies, Hill, M. Davies, Hewitt.

Wyniki i tabela:

niedziela, 20 kwietnia

Chorwacja - Wielka Brytania 4:0 (2:0, 1:0, 1:0)
Polska - Rumunia 7:0 (2:0, 3:0, 2:0)
Litwa - Holandia 4:0 (1:0, 0:0, 3:0)

poniedziałek, 21 kwietnia

Wielka Brytania - Rumunia 4:1 (0:0, 2:0, 2:1)
Chorwacja - Holandia 4:0 (2:0, 2:0, 0:0)
Polska - Litwa 3:2 (1:0, 1:1, 1:1)

środa, 23 kwietnia

Polska - Holandia 5:1 (0:0, 1:0, 4:1)
Chorwacja - Rumunia 4:3 po karnych (0:1, 1:1, 2:1, 0:0, 1:0)
Litwa - Wielka Brytania 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)

czwartek, 24 kwietnia

Polska - Chorwacja 4:1 (1:0, 1:1, 2:0)
Wielka Brytania - Holandia 4:3 (2:1, 1:0, 1:2)
Litwa - Rumunia 5:2 (1:0, 1:0, 3:2)

sobota, 26 kwietnia

Holandia - Rumunia 9:1 (3:0, 2:0, 4:1)
Wielka Brytania - Polska 4:2 (0:0, 2:1, 2:1)
Chorwacja - Litwa 3:2 (0:0, 2:1, 1:1)

DrużynaMZPBramkiPunkty
1 Polska 5 4 1 21-8 12
2 Chorwacja 5 4 1 16-9 11
3 Litwa 5 3 2 15-9 9
4 Wielka Brytania 5 3 2 13-12 9
5 Holandia 5 1 4 13-18 3
6 Rumunia 5 0 5 7-29 1
Źródło artykułu: