Rafał Cychowski: Łatwo się nie poddamy

Sosnowiczanie znaleźli się w trudnej sytuacji, będąc faworytem rywalizacji w ramach pierwszej rundy play-out z Nestą. Torunianom brakuje jeszcze jednego kroku do awansu do meczu o piąte miejsce, ale Rafał Cychowski zapewnia, że Zagłębie postara się pokrzyżować im plany.

Sosnowieccy hokeiści byli faworytami rywalizacji z Nestą Toruń, ale zmieniło się to, gdy obie ekipy wyszły na lód. Mimo że zawodnicy Jarosława Lehocky'ego mieli zastrzeżenia do swojej gry w obronie, to we wszystkich meczach (oprócz pierwszego, przegranego 0:5) zaprezentowali się lepiej niż swoi rywale. Podczas dwóch ostatnich spotkań rozegranych w Sosnowcu 25 i 26 lutego przeważali na tafli, choć niektórzy mieli odmienne zdanie. - Nie widziałem, żeby Nesta była lepsza, na pewno miała lepszego bramkarza, jednak nie była lepszą drużyną - ocenił po niedzielnym meczu trener Zagłębia Mariusz Kieca.

Jednak był on zgodny ze swoimi podopiecznymi co do jednego - drużyna straciła za dużo bramek, w dodatku w akcjach, w których nie powinna. - Znowu tracimy głupie bramki, nasze proste błędy zadecydowały, że straciliśmy aż 13 goli. Do takich rzeczy nie powinno dochodzić w play-offach - powiedział Rafał Cychowski, sosnowiecki obrońca.

Przez rozpoczęciem rywalizacji w Sosnowcu, Zagłębie prowadziło 2:1, po to by rozegrać dwa kiepskie spotkania i przegrywać 2:3, a w środę w Toruniu stoczyć mecz o życie. - Plan był taki, by zakończyć tę rywalizację w Sosnowcu, a teraz wracamy do Torunia, gdzie musimy wygrać, żeby pozostać w grze. Czeka nas męska rozmowa w szatni, na pewno padnie kilka mocnych słów - przyznał tuż po zejściu z lodu Cychowski.

Mimo wielokrotnych zapewnień, że w Toruniu gra się bardzo trudno, Zagłębie wierzy w to, że przedłuży nadzieję na pozostanie w grze o awans do meczu o piąte miejsce. - Ta rywalizacja cały czas trwa, my tak łatwo się nie poddamy. Teraz nie mamy nic do stracenia, jak przegramy, to gramy o utrzymanie z Podhalem, jak wygramy, to przedłużymy nasze szanse - stwierdził Rafał Cychowski.

Hokeiści Zagłębia Sosnowiec SA potwierdzili już, że nie potrafią grać pod presją, czego doskonałym potwierdzeniem były ostatnie mecze z Nestą Karawelą Toruń. Kolejne spotkanie zostanie rozegrane w Toruniu w środę 29 lutego, zadecyduje ono o tym, czy rywalizacja w tej parze dobiegnie końca, czy potrzebna będzie większa liczba spotkań do jej rozstrzygnięcia.

Komentarze (4)
10
28.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co to za jaja kieca 2x ma w torbę i jeszcze bezczelnie gada że nie wie kto był lepszy? 
avatar
Zaba
28.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony postawą TKH w meczach z Zagłębiem. Oby w środę udało się postawić kropkę na i. Walka o piąte miejsce byłaby sporym sukcesem. 
avatar
mesjasz
28.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zagłębie przegrało tę rywalizację w Sosnowcu w sobotę i niedzielę... Czy wy w Sosnowcu myślicie ,że Toruńczycy będą się w środę przyglądać jak im strzelacie bramki na ich lodowisku!? Dostaniec Czytaj całość
avatar
mmx
27.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
-Nie widziałem, żeby Nesta była lepsza, na pewno miała lepszego bramkarza, jednak nie była lepszą drużyną - ocenił po niedzielnym meczu trener Zagłębia Mariusz Kieca. Czytaj całość