Nie ma sensu rozmawiać o tym meczu - trenerzy po meczu Comarch Cracovia - Wojas Podhale Nowy Targ

Po spotkaniu w Krakowie, gdzie Comarch Cracovia pokonała po dogrywce Podhale Nowy Targ 4:3 szkoleniowcy obu ekip nie chcieli zbytnio komentować spotkania. Wszystko przez nieprzyjemne wydarzenie z 23. minuty, kiedy groźnie wyglądającej kontuzji doznał zawodnik Cracovii, Patryk Noworyta, który został trafiony krążkiem w głowę. Na lodzie po chwili pojawiła się wielka plama krwi.

Milan Jancuska (trener Wojasa Podhale Nowy Targ): Nie chciałbym za dużo mówić o tym co się dzisiaj działo, bo to nie ma sensu. W naszym zespole brakowało kilku podstawowych graczy - Bakrlika (miał problemy z kostką - przyp. red.), Baranyka i Dziubińskiego (obaj chorzy - przyp. red.). Nie wiem jak długo będzie trwać kontuzja Gruszki (doznał kontuzji w czasie meczu, wstępna diagnoza mówi o 6-8 tygodniach przerwy - przyp. red.). Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądać. Mam nadzieję, że kontuzja Noworyty nie będzie bardzo groźna i zawodnik wróci szybko do gry. W tym sezonie jeszcze nie widziałem tak ciężkiej kontuzji. Była to bardzo niebezpieczna sytuacja.

Rudolf Rohaćek (trener Comarch Cracovii): Tak jak słusznie powiedział trener gości, nie ma sensu rozmawiać o tym meczu. Najważniejsze jest zawsze zdrowie zawodników. Mam nadzieję, że kontuzja Patryka Noworyty nie okaże się groźna. Nie znam jeszcze szczegółów ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy (zawodnik ma się już dobrze, nie wiadomo czy będzie gotowy na fazę play-off - przyp.red.). Jeśli chodzi o to z kim chcielibyśmy grać w play-off to nie zależy to od nas. Dla nas to jest bez różnicy, a zawsze jak ktoś typuje, wybiera, liczy to może się przeliczyć. Zatem ja to zostawię losowi, a na kogo trafimy to z tym trzeba będzie grać.

Komentarze (0)