Zbyt późne przebudzenie - relacja z meczu JKH GKS Jastrzębie - Podhale Nowy Targ

JKH GKS Jastrzębie zbyt późno zaczął walczyć w piątkowym pojedynku z Podhalem Nowy Targ. Jastrzębianie przebudzili się dopiero pod koniec drugiej tercji, gdy przegrywali już 0:4. W pewnym momencie zrobiło się nawet 4:5, ale mimo to Szarotki nie dały sobie wyrwać zwycięstwa z rąk. W 60. Minucie strzałem do pustej bramki wynik meczu ustalił Frantisek Bakrlik. JKH - Podhale 4:6 (0:1, 1:3, 3:2).

Nie po raz pierwszy w tym sezonie jastrzębianie rozpoczęli mecz od bardzo szybko straconej bramki. Już po 54. sekundach gry krążek w siatce zdołał umieścić Martin Voźnik, nie dając szans nierozgrzanemu Kamilowi Kosowskiemu. - Zaczęliśmy mecz od straconej bramki w pierwszej minucie. Już po raz kolejny tak się zdarza, że przy drugiej zmianie tracimy gola. Pierwszy strzał na bramkę i gol - kręcił głową trener JKH, Wojciech Matczak.

Druga odsłonę jastrzębianie także będą zapewne chcieli jak najszybciej zapomnieć. To, czego hokeistom JKH nie udało się zrobić w pierwszej tercji - wykorzystać liczebnych przewag aż trzykrotnie udało się dokonać Szarotkom. Po bramkach Marcina Kolusza (5/3) oraz Frantiska Bakrlika i Dimitra Suura (oba gole w przewadze jednego zawodnika) na tablicy widniał już rezultat 0:4.

Taki stan rzeczy dał nieco do myślenia gospodarzom, którzy pod koniec drugiej odsłony wrócili do gry. Jako pierwszy do siatki w 39. minucie trafił Mateusz Danieluk, a tuz po wznowieniu gry w trzeciej tercji w jego ślady poszedł Maciej Urbanowicz, który oddał niesygnalizowany strzał. W 50. minucie nowotarżanie zdołali powiększyć przewagę do trzech trafień, gdy Kosowskiego po raz drugi pokonał Bakrlik.

Jastrzębianie mimo to walczyli do końca jakby chcąc zrewanżować się za dwie nie najlepiej rozegrane tercje. Kolejny gol Urbanowicz i trafienie Grzegorza Piekarskiego sprawiły, że Podhale prowadziło już tylko jedną bramką 5:4. Na nic jednak zdawały się starania miejscowych, by doprowadzić do dogrywki. Broniący Jarosław Furca więcej goli w piątkowy wieczór już nie wpuścił, a gdyby tego było mało szóste trafienie w ostatniej minucie dołożyli hokeiści z Nowego targu. W pustej bramce gumę umieścił Frantisek Bakrlik, który skompletował tym samym hat-tricka.

JKH GKS Jastrzębie - Podhale Nowy Targ 4:6 (0:1, 1:3, 3:2)

0:1 - Martin Voznik (Milan Baranyk) 1'

0:2 - Marcin Kolusz (Martin Ivicic) 25' 5/3

0:3 - Frantisek Bakrlik (Martin Voznik, Piotr Ziętara) 26' 5/4

0:4 - Dimitri Suur 34' 5/4

1:4 - Mateusz Danieluk (Sebastian Kowalówka, Adrian Labryga) 39' 5/4

2:4 - Maciej Urbanowicz 41'

2:5 - Frantisek Bakrlik (Martin Voznik) 50' 5/4

3:5 - Maciej Urbanowicz (Adrian Labryga, Grzegorz Piekarski) 53' 5/3

4:5 - Grzegorz Piekarski (Maciej Urbanowicz) 55'

4:6 - Frantisek Bakrlik (Rafał Dutka) 60'

Strzały: 44:35.

Składy:

JKH GKS Jastrzębie:Kosowski (Wąsik - nie grał) - Wolf, Bryk (2), Lipina (2), Kulas, Zdrahal - Piekarski (4), Labryga (2), Urbanowicz, Kowalówka, Danieluk - Górny, Dąbkowski (4), Gawlina (2), Kiełbasa, Kąkol (2) - Lerch, Pastryk, Radwan, Mackiewicz, Szczurek.

Podhale Nowy Targ: Furca (Zborowski - nie grał) - Ivicic (4), Sroka (2), Baranyk (4), Zapała (2), Kolusz - Dutka,Suur, Ziętara (2), Voznik, Bakrlik - Galant, Łabuz (2), Kmiecik, Bryniczka (4), Gruszka - Iskrzycki, Sulka (2), Gaj.

Kary: JKH GKS - 18 minut, Podhale - 22 minuty.

Sędziowali: Włodzimierz Marczuk (sędzia główny) oraz Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz (liniowi).

Najlepszy zawodnik JKH: Maciej Urbanowicz.

Najlepszy zawodnik Podhala: Frantisek Bakrlik.

Zawodnik meczu: Frantisek Bakrlik.

Widzów: 150.

Komentarze (0)