W tym artykule dowiesz się o:
Komisja i Grupa Strategiczna Formuły 1 obradowały w ostatnich dniach nad przyszłością królowej sportów motorowych, po zakończeniu najbliższego sezonu.
Według informacji, które ujawniła FIA, mimo braku jednomyślnej zgody ze strony wszystkich zespołów, przepisy regulujące budowę przyszłorocznych bolidów wejdą w życie nie później niż 30 kwietnia.
Kształt bolidów
W głosowaniu większością głosów przyjęto propozycję McLarena, która zakłada przyspieszenie bolidów o ok. trzy sekundy. Przeciwko były Mercedes, Toro Rosso i Red Bull, który sam proponował bardziej radykalne zmiany zakładające poprawę osiągów nawet o siedem sekund.
Według nowego regulaminu bolidy zostaną wyposażone w szersze opony i skrzydła. Zwiększona zostanie także ich minimalna waga - z 702 kg do 722 kg. Według szacunków McLarena, zmiany te pomogą znacząco zwiększyć maksymalną siłę docisku.
Silniki
Producenci jednostek napędowych oraz FIA kontynuują także dyskusję nad zmniejszeniem kosztów i gwarancją dostaw silników w kolejnych latach. Strony pragną ponadto ustalić w jaki sposób zapewnić zbliżoną wydajność poszczególnych jednostek oraz poprawić jakość ich dźwięku.
Przypomnijmy, iż wcześniej media informowały o zgodzie zespołów fabrycznych, które miały ustalić maksymalną cenę za jednostki napędowe dla klienckich stajni na poziomie 12 milionów euro za sezon, począwszy od 2018 roku.
Zamknięte kokpity
FIA potwierdziła również, że rozwiązanie zamkniętych kokpitów przy użyciu tzw. systemu "Halo" jest na dobrej drodze, by wejść w życie od sezonu 2017. Komisja F1 zgodziła się przyjrzeć kolejnym propozycjom, jeśli te wpłyną przed 30 kwietnia, kiedy to zostanie ostatecznie zatwierdzony nowy regulamin techniczny.
Zobacz wideo: Polscy tenisiści przed debiutem w elicie
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: TVP S.A.