Aż huczy od plotek. Szykuje się gigantyczna afera!

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Zgodnie z zapowiedziami, Mercedes przywiózł na drugą turę przedsezonowych testów F1 mocno zmieniony bolid. Legalność rozwiązań zastosowanych w modelu W13 zakwestionował Red Bull. Czy na starcie nowego sezonu grozi nam gigantyczna afera?

Od kilku dni w Formule 1 spekulowano, że Mercedes przy okazji drugiej tury przedsezonowych testów przedstawi mocno zmodyfikowaną wersję modelu W13. Tak też się stało. W czwartkowy poranek na tor Sakhir wyjechał bolid z minimalistyczną wersją bocznych elementów. Ma on poprawiać właściwości aerodynamiczne całej konstrukcji, choć nie wiadomo jak wpłynie na chłodzenie silnika.

- To wygląda tak, jakby ktoś zostawił tabliczkę czekolady na słońcu i doszło do jej stopienia - komentował w Sky Sports ekspert Martin Brundle, wskazując na niewielkich rozmiarów poszycia boczne w Mercedesie.

- To przykuło uwagę wszystkich w padoku F1. Jeśli testy w Barcelonie były starterem, to teraz dostaliśmy danie główne. To jest w zasadzie całkowicie nowy Mercedes - dodał dziennikarz Ted Kravitz.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

Jednak nie wszyscy podzieli entuzjazm ekspertów. - Nowy Mercedes łamie ducha przepisów F1. W naszej opinii, część tych części jest nielegalna i sprzeczna z regulaminem - powiedział Christian Horner, szef Red Bull Racing.

Warto zauważyć, iż Horner wspomniał o "duchu przepisów F1", więc niewykluczone, iż Mercedes po prostu znalazł lukę w nowym regulaminie technicznym, z której postanowił skorzystać. Biorąc jednak pod uwagę jak kiepskie były relacje Mercedesa i Red Bulla pod koniec sezonu 2021, gdy Lewis Hamilton i Max Verstappen zażarcie walczyli o tytuł mistrzowski, na starcie kolejnej kampanii grozi nam nowa afera.

W tej chwili nie jest jasne, czy Red Bull zdecyduje się złożyć protest i zakwestionować rozwiązania zastosowane w modelu W13. Co ciekawe, "czerwone byki" same szykują niespodziankę, bo w piątek i sobotę na tor ma wyjechać mocno zmieniona wersja ich maszyny RB18.

Czytaj także:
Rosjanie odgrażają się ekipie F1! Sprawa trafi do sądu
Kierowca F1 objęty sankcjami Zachodu! Wraz z ojcem miliarderem

Komentarze (7)
avatar
Vijderst
11.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tańcząca parówo, nabrałeś już energii by znowu pluć jadem i nienawiścią? Tylko uważaj bo się zakrztusisz. Potrójnie szczepiony :) :D 
avatar
Vijderst
11.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słaby kierowca, jakim niewątpliwie jest Hamster, musi być wspierany przez zespół i sędziów, żeby móc wygrywać. Wszyscy widzieli machloje Mercedesa w minionym sezonie. A i tak Max wygrał :) Wygr Czytaj całość
avatar
RobertW18
11.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ależ "nastraszył" p. Kuczera! "Szykuje się gigantyczna afera! Czytaj całość
avatar
maniana 1973
10.03.2022
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
mamy dwóch pierwszych znawców wiec sezon F1 2022 uważam za otwarty 
avatar
makos
10.03.2022
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Red Bull i duch przepisów...haha...poplulem się..., szczególni jak sobie przypomniałem te wszystkie "sukcesy" Vettela w nieregulaminowym aucie..