Niespodzianka w testach F1. Legenda wróci na szczyt?

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo

W środę Lando Norris był najszybszym kierowcą w testach F1 w Barcelonie. Czwartkowy poranek należał do drugiego z reprezentantów McLarena - Daniela Ricciardo. Czyżby stajnia z Woking wracała po latach do czołówki F1?

Rewolucja techniczna w Formule 1 to szansa dla zespołów, które ostatnio znajdowały się w kryzysie, by wrócić na szczyt. W tym gronie bez wątpienia znajduje się McLaren. W zespole z Woking obecnie panują dobre nastroje, bo w środę to Lando Norris okazał się najszybszym kierowcą w pierwszym dniu przedsezonowych testów Formuły 1. W czwartkowy poranek do głosu doszedł kolejny z zawodników brytyjskiej ekipy.

Daniel Ricciardo o poranku pokonał jedno okrążenie toru Circuit de Catalunya w czasie 1:20.355 i okazał się nieznacznie lepszy od drugiego w stawce Carlosa Sainza (+0,191 s). Tym samym drugi dzień z rzędu Ferrari zameldowało się w czołówce F1, co też zdaje się być dobrym znakiem dla Włochów.

W czwartkowy poranek byliśmy świadkami pierwszej czerwonej flagi w tegorocznych testach F1 - tuż przed przerwą obiadową bolid na torze zatrzymał Sergio Perez z Red Bull Racing. Do problemów Meksykanina miała się przyczynić awaria skrzyni biegów.

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor

Walki o czas nie podjął za to Lewis Hamilton. Siedmiokrotny mistrz świata F1 zakończył poranną sesję z czasem 1:22.562, co dało mu dopiero dziewiąte miejsce. Brytyjczyk w ogóle nie wyjechał na tor w ostatnich minutach, po czerwonej fladze spowodowanej przez Pereza.

Problemy miał Mick Schumacher. Po tym jak w środę z bolidu Haasa odpadł sporych rozmiarów fragment podłogi, w pewnym momencie czwartkowe przejazdy młodego Niemca były zagrożone. Ostatecznie "Schumi" pojawił się na torze i zanotował szósty czas. Podczas jednego z przejazdów nie uniknął jednak błędu i niegroźnego obrotu.

Kibiców Roberta Kubicy i Alfy Romeo może martwić fakt, że zespół z Hinwil znów pokonał niewielką liczbę okrążeń. Valtteri Bottas o poranku zdołał dystans ledwie 21 "kółek". Dla porównania, najbardziej zapracowany Carlos Sainz, miał ich na swoim koncie aż 71.

Testy F1 - 2. dzień - wyniki porannej sesji:

Poz.KierowcaZespółCzas/strataOponyOkrążenia
1. Daniel Ricciardo McLaren 1:20.355 C3 64
2. Carlos Sainz Ferrari 1:20.546 C3 71
3. Pierre Gasly Alpha Tauri 1:20.764 C3 60
4. Alexander Albon Williams 1:21.531 C3 47
5. Lance Stroll Aston Martin 1:21.920 C2 55
6. Mick Schumacher Haas 1:21.949 C3 65
7. Valtteri Bottas Alfa Romeo 1:22.288 C3 21
8. Sergio Perez Red Bull Racing 1:22.412 C2 40
9. Lewis Hamilton Mercedes 1:22.562 C2 40
10. Esteban Ocon Alpine 1:23.280 C2 66

Czytaj także:
Formuła 1 jednak zawita do Rosji? "Oczywiście"
Bez paniki w Alfie Romeo. Zespół Roberta Kubicy zna źródło problemów

Komentarze (2)
avatar
emcanu
25.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
McLaren walczący z Ferrari o zwycięstwa, o tytuł? Jak dla mnie dream season! :) 
avatar
A my swoje
24.02.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czy kubica zabrał już głos w sprawie napaści Rosji, czy jeszcze nie wie o niczym?